Asset management pozostaje na rynku niszowym rozwiązaniem. Tymczasem w jednym z ostatnich komunikatów Komisja Nadzoru Finansowego zwraca uwagę, że rośnie w Polsce popularność skomplikowanych produktów inwestycyjnych, drogich i trudnych do zrozumienia dla klienta.
Zdecydowana większość lokat bankowych nie przynosi satysfakcjonujących zysków. W maju br. po raz pierwszy od 14 miesięcy średni zysk z lokaty rocznej na kwotę 5.000 zł, po uwzględnieniu podatku oraz inflacji był dodatni, jednak wyniósł zaledwie 0,31 proc. Dlatego klienci poszukują innych rozwiązań, by osiągnąć bardziej satysfakcjonujące zyski i coraz częściej decydują się na drogie i nieprzejrzyste produkty inwestycyjne.
Klienci indywidualni, szukając alternatyw dla depozytów, najczęściej decydują się na fundusze inwestycyjne, w które Polacy zainwestowali już 130 mld zł (109 mld zł na koniec czerwca 2012). W pierwszym półroczu br. o 3,2 mld zł wzrosła też wartość aktywów zgromadzonych w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych, osiągając 38,5 mld zł.
Rekordy popularności biją ponadto produkty strukturyzowane. Jak podaje portal Structus.pl, w ubiegłym roku na rynku przeprowadzono 487 subskrypcji na produkty strukturyzowane, a wartość zainwestowanych przez Polaków aktywów przekroczyła 10 mld zł.
Na koniec pierwszego półrocza 2012 r. aktywa ulokowane w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych i strukturach stanowiły już niemal połowę aktywów TFI, stają się więc one produktami masowymi, co nie jest korzystne dla klientów, ponieważ są skomplikowane i kosztowne.
Tymczasem asset management nie jest uwzględniane w zestawieniach głównych klas aktywów klientów indywidualnych. Choć usługa ta dostępna jest na rynku od ponad 20 lat, wciąż pozostaje niszowa – korzysta z niej ok. 4.000 klientów. Na koniec II kwartału 2012 r. wartość aktywów zarządzanych przez firmy asset management wyniosła ok. 6 mld zł.
Rynek nie rozwija się, ponieważ duże instytucje finansowe nie promują usługi indywidualnego zarządzania aktywami, stawiając na bardziej dochodowe dla nich produkty, szczególnie ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe czy struktury.
– Główną przeszkodą w rozwoju usługi indywidualnego zarządzania aktywami w Polsce jest fakt, że dla dużych instytucji i grup finansowych bardziej zyskowne jest lokowanie środków powierzonych przez klientów w fundusze inwestycyjne, polisolokaty czy struktury – mówi Michał Szymański, partner zarządzający Money Makers. – To z kolei sprawia, że firmy te nie inwestują w rozwój usługi asset management, co powoduje, że asset management wciąż bazuje na procesach operacyjnych i standardach obsługi wypracowanych w połowie lat 90.
Najlepszym sposobem na popularyzację usługi zarządzania aktywami jest włączenie przez największe banki asset management do oferty dla klientów z segmentu mass affluent (klientów zamożnych, w Polsce to osoby zarabiające min. 5 tys. zł netto – przyp. red.). Taką decyzję podjął ostatnio Alior Bank, nawiązując współpracę z Money Makers.