Po pożyczkę hipoteczną coraz częściej sięgają osoby, które łączą kilka kredytów w jeden z niższą ratą. Nie bez powodu, można w ten sposób zbić ratę kredytu nawet o połowę.
Klienci zaciągający pożyczkę hipoteczną dzielą się na dwie grupy. Pierwsza, to osoby od razu zdecydowane na takie rozwiązanie, świadome, że jest to najtańszą forma finansowania konsumpcyjnych potrzeb. Za pożyczone pieniądze kupują działkę lub inną nieruchomość, samochód, robią remont domu lub aby zasilić kapitałem firmę.
Z kolei druga grupa to osoby, które chcą uporządkować finanse i zamierzają połączyć kilka zobowiązań w jedno z niższą ratą. Ich potrzeby kredytowe są zazwyczaj nieco niższe.
O rosnącej roli tej grupy klientów może w pewnym stopniu świadczyć fakt, że znacząco spadła średnia wartość pożyczki hipotecznej. W drugiej połowie zeszłego roku przeciętna pożyczka była o 20 proc. niższa niż w pierwszych miesiącach 2012 r.
Poszukujący sposobów na obniżenie kosztów obsługi dotychczasowych kredytów nie od razu biorą pod uwagę kredyt pod zastaw nieruchomości. W pierwszej kolejności interesują się przeważnie konsolidacyjnym kredytem gotówkowym i dopiero w banku lub u doradcy dowiadują się, że zdecydowanie tańszym rozwiązaniem będzie właśnie pożyczka hipoteczna.
Gdy już usłyszą ofertę, obawiają się jednak skomplikowanych formalności oraz obciążania hipoteki nieruchomości. Przytłacza ich również jedna z głównych zalet pożyczki, czyli 20-30 letni możliwy okres spłaty.
– Rynek obecnie jest na tyle konkurencyjny, a oferty swoimi warunkami na tyle zbliżone, że banki coraz bardziej starają się pozyskać klienta sprawnym procesem kredytowym – zapewnia Wojciech Rudzki, kierownik ds. kredytów hipotecznych Meritum Banku. – Ograniczają do minimum wymagane dokumenty i wyręczają klientów w załatwianiu formalności związanych z ustanowieniem hipoteki. Doskonale sprzyjają temu zresztą elektroniczne księgi wieczyste – dodaje.
Klientów nastawionych na szybszą spłatę pożyczki może uspokoić fakt, że część banków nie pobiera z tego tytułu prowizji, ewentualnie rezygnują z opłaty po 3-5 latach spłaty, choć są też wyjątki, gdzie prowizja obowiązuje przez cały okres trwania pożyczki.
Zabezpieczenie w postaci nieruchomości to z kolei klucz do niskiej ceny pożyczki. Hipoteka sprawia, że w niektórych bankach można uzyskać pieniądze nawet pomimo nie najlepszej historii kredytowej. Opóźnienia w spłacie nie mogą jednak przekraczać 90 dni i klient musi je sensownie wyjaśnić.
Dzięki spadkowi stóp procentowych i niewysokim marżom, można już uzyskać pożyczkę hipoteczną, której całkowite oprocentowanie wynosi jedynie około 6,5 proc. To niewiele w porównaniu z pożyczkami gotówkowymi z kilkunastoprocentową stawką oraz mniej niż w przypadku kredytu samochodowego.
Trzeba mieć nieobciążoną nieruchomość
Aby uzyskać pożyczkę hipoteczną, trzeba mieć nieruchomość, którą da się zastawić w banku. Może to być: mieszkanie własnościowe, spółdzielcze, działka, dom własny lub osoby, która zgodzi się na zastawienie nieruchomości. Ważne, aby nieruchomość nie miała obciążonej hipoteki.
Jeśli hipoteka jest obciążona, najlepiej udać się do banku, w którym zaciągnięty był wcześniejszy kredyt czy też pożyczka, ewentualnie pozostaje spłata instytucji obciążającej księgi wieczyste kredytem z nowego banku. Oczywiście o ile jest to możliwe, bo ograniczeniem przy pożyczkach hipotecznych jest relacja wartości kredytu do ceny nieruchomości (LtV). Maksymalne LtV to zazwyczaj 50-80 proc. wartości nieruchomości.
Najczęściej spotykane rozwiązanie to kredyt nie wyższy niż 70 proc. wartości nieruchomości. Na wpis na drugim miejscu do księgi wieczystej zgodzi się wyłącznie Getin Noble Bank.