Święta to czas, gdy chcielibyśmy sięgać po tradycyjne receptury. Okazuje się, że także tutaj pomóc może internet. Jajka kur zielononóżek, sery korycińskie czy sękacze z drugiego końca Polski dostępne są na e-aukcjach i w sklepach internetowych.
W Wielkanocnym menu na pierwszym miejscu znajdują się oczywiście jajka. Najbardziej pożądane przez smakoszy są te od tzw. „szczęśliwych kur”, czyli dobrze odżywionych i mających swobodę ruchu. Te ostatnie to jednak rarytas – aż 60 proc. polskiego rynku to produkty pochodzące od kur plasujących się w najniższej klasyfikacji unijnej, oznaczanej numerkiem 3.
O ile „dwójki” można czasem w niektórych sklepach znaleźć, tak dotarcie do „jedynek”, pochodzących z chowu wolnego, może nastręczyć sporo trudności. Jednak nie w sieci – to właśnie tam najprościej dziś znaleźć producentów tradycyjnego jadła.
Tym samym rdzennie polskie oscypki, sery owcze czy jajka są już zamawiane przez wirtualnych klientów w całej Polsce. A przed samą Wielkanocą tęsknota za tradycyjnym jadłem rośnie, dzięki czemu e-sprzedawcy regionalnych specjałów zacierają ręce.
Jajka od listonosza
Na platformie handlowej Allegro już około dziesięciu hodowców oferuje jaja lęgowe od rdzennie polskiej rasy kur zielononóżek, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu stanowiły stały element wiejskiego krajobrazu. Obecnie wracają do łask dzięki zainteresowaniu zdrową żywnością.
– Na tradycyjną żywność zamawianą przez internet nie będziemy długo czekać, gdyż jest ona wysyłana albo kurierem, albo w paczce priorytetowej z uwagi na zachowanie świeżości produktu. Powinniśmy również pamiętać o tym, że ustawa o ochronie praw konsumenckich nie pozwala na zwrot zakupionej w sieci żywności pochodzącej np. z przydomowej wędzarni czy hodowli – mówi Tomasz Henel z Akademii Allegro.
Jak jednak wysłać jajko pocztą czy kurierem, by dotarło na miejsce w całości? Hodowcy zielononóżki spod Gniezna, którzy od 10 lat prowadzą swoją hodowlę w Łubowie, a od 2 lat sprzedają jajka w sieci, uspokajają:
– Mamy swój sprawdzony, domowy sposób. Pudełka z jajkami amortyzujemy watą, przez co mamy pewność, że dochodzą zawsze w całości do klienta.
Jajka hodowców są doceniane przez koneserów z najodleglejszych zakątków Polski za niską zawartość cholesterolu, bogactwo wartości odżywczych, aromat i smak. Wejście ze sprzedażą do sieci opłaciło się. Już co czwarty klient składa zamówienie za pośrednictwem internetu. A w okresie wielkanocnym ilość zainteresowanych wzrasta nawet kilkukrotnie.
Chrzan w biznesie
O biznesowych korzyściach z wprowadzenia tradycji do sieci przekonana jest również Sylwia Szlandrowicz, właścicielka Rancza Frontiera i sklepu internetowego SeryOwcze.pl, oferującego sery długo dojrzewające i blue z mleka owczego oraz sery dżersejowe.