Handel internetowy to branża tradycyjnie zdominowana przez sprzedawców płci męskiej – pod koniec ubiegłego roku według wyliczeń serwisu Home.pl 27 proc. e-sklepów w Polsce było prowadzonych przez panie.
– Polki bardzo często wchodzą w te gałęzie e-handlu, które są uznawane za typowo kobiece, np. hand made, odzież czy dodatki. Tak swój biznes rozpoczęły właścicielki m.in. NaLudowo.pl, Paper Fashion.pl, Agugu.com.pl czy PuszystaSzafa.pl. Zauważamy jednak wzrost zainteresowania prowadzeniem własnego e-biznesu przez kobiety. Świadczy o tym np. odsetek pań biorących udział w warsztatach Akademii Biznesu Internetowego – mówi Tomasz Henel, trener Akademii Allegro.
Ile Polek uczy się prowadzenia e-biznesu?
Na przestrzeni ostatniego roku Akademia Allegro, czyli edukacyjny projekt serwisu Allegro.pl, prowadziła dwudniowe warsztaty dla początkujących e-przedsiębiorców w 50 miastach powiatowych (styczeń 2011 – luty 2012) w czterech województwach. Łącznie przeprowadzono zajęcia dla ok. tysiąca sprzedawców internetowych.
– W regionie mazowieckim 58,9 proc. uczestników stanowiły, o dziwo, kobiety. Na Warmii i Mazurach założeniem swojego biznesu w sieci było zainteresowanych już 43,2 proc. pań. Podobny odsetek (39,3 proc.) uczestnictwa Polek wśród sprzedawców internetowych zanotowaliśmy w kujawsko-pomorskim. Natomiast w łódzkim o zarabianiu na sprzedaży w sieci myśli co trzecia kobieta – wylicza Damian Łukasiewicz, koordynator warsztatów Akademii Allegro.
Można się spodziewać, że udział kobiet w handlu internetowym będzie stale wzrastał – podobnie, jak liczba kobiet kupujących w sieci. Jeszcze niedawno to właśnie mężczyźni dominowali wśród klientów platform handlowych czy e-sklepów. Według badań CB Richard Ellis panowie wciąż robią zakupy w sieci z większą częstotliwością, ale to kobiety zostawiają o wiele większe pieniądze u internetowych sprzedawców. Panie również coraz odważniej wchodzą w branżę e-commerce, chwytając się nawet tych gałęzi e-handlu, które postrzegane są jako „męskie”.
Kobiety nie boją się „męskich” branż
Ola już od sierpnia 2010 roku prowadzi internetowy sex shop, LoveBay.pl, w przeważającej większości mając za konkurencję mężczyzn.
– Moja branża jest typowo męska, dlatego tym bardziej myślę, że jako właścicielka e-sklepu wprowadzam nieco urozmaicenia. Na razie LoveBay jest typowo rozwojowy, jestem na bieżąco z każdą nowinką, jaka pojawia się na rynku. Grono klientów systematycznie rośnie, więc jestem dobrej myśli – podkreśla szefowa e-sklepu.