Według ekspertów Anagram Naming, nie da się w stu procentach wyeliminować prawdopodobieństwa problemów z nazwą. Przykłady Sars, Strata Bank, Solidarność i Amber Gold pokazują, że dynamiczne zmiany w naszym otoczeniu mogą mieć wpływ na budowanie pozycji rynkowej i marki.
Są jednak elementy, które każda firma musi zrobić, aby ograniczyć ryzyko problemów:
– sprawdzić czy nie istnieją spółki prawa handlowego o identycznej nazwie
– przeprowadzić badania istniejących znaków towarowych z nazwami identycznymi lub podobnymi
– zarezerwować odpowiednie domeny internetowe narodowe, a jeżeli firma planuje eksport, domeny międzynarodowe
– sprawdzić w słownikach, czy w innych językach nazwa nie ma negatywnego znaczenia lub skojarzeń.
Brak sprawdzenia ochrony prawnej może narazić firmę na procesy i odszkodowania, gdy naruszane są prawa innych firm. Kompromis z domeną internetową może prowadzić do sytuacji, w której domeny identyczne z naszą nazwą marketingową, będą preferowane przez mechanizmy wyszukiwarek internetowych – a w takiej sytuacji nasi potencjalni klienci trafią na inne strony, zamiast na naszą.
Złe skojarzenia z nazwą mogą nie tylko nadszarpnąć reputację firmy, ale i zniechęcić klientów. Czy pod nazwą Drutex, która swoją działalność rozpoczynała od produkcji wyrobów z drutu, będziemy szukać stolarki okiennej? Czy wiemy jak przeczytać obce nazwy z narodowymi znakami diakrytycznymi? Czy obcokrajowcy potrafią wymówić polskie nazwy zawierające zestawienia liter: sz, cz lub ść?
Wymyślanie nazwy przez osoby nieznające lub nierozumiejące ograniczeń, może prowadzić do nieoczekiwanych problemów. Nazwa jest podstawą budowania każdej marki. Jeżeli markę rozumiemy jako wykorzystywanie wizerunku do budowania wzrostu sprzedaży, wyższych cen i rozszerzania naszego biznesu, to zła nazwa stoi temu na przeszkodzie.
Wiele kłopotów biznesowych bierze się z niewłaściwego lub źle zarządzanego wizerunku. A problem rodzi się już w momencie nazywania firmy lub marki.
Jan Astner – Anagram Naming
Fot. Getty Images