Ręcznik jak listek figowy
Do sauny suchej musimy zabrać ręcznik. Nie opatulamy się nim, a rozkładamy na deskach, tak aby po zajęciu miejsca nasza pupa oraz stopy nie dotykały desek.
W łaźni parowej ręcznik jest zbędny, a nawet niewskazany. W związku z temperaturą i wilgotnością tam panującą, wszelkie materiały po chwili zmienią się w mokre i ciężkie szmaty.
Kwestia higieny jest rozwiązana poprzez opłukiwanie siedzisk. Przy wejściu znajduje się zawsze wąż z wodą. Należy z niego korzystać po wejściu do łaźni, aby opłukać miejsce, i przy wychodzeniu, aby je zmyć po sobie.
Zasada dotycząca ręczników jest ważna, ponieważ zabieranie mokrego ręcznika z łaźni parowej do sauny fińskiej i moczenie nim desek może wzbudzić niezadowolenie niektórych saunowiczów.
Niektórzy upierają się przy ręcznikach lub pareo w łaźni parowej, obawiając się zupełnej nagości. Tym osobom otuchy doda fakt, że tego typu sauny są tak aranżowane, że niemal nic w nich nie widać. Nacisk położony jest na stworzenie relaksującej atmosfery: przyciemnione światło, mnóstwo pary i zapachy, które uspokajają.
W dobrym tonie
Wchodząc do sauny, zostawiamy obuwie przed wejściem. Zachowaniu przyjaznej i kulturalnej atmosfery pomoże też proste „dzień dobry” skierowane do saunujących w środku. W każdej sytuacji bierzmy także pod uwagę naszych współtowarzyszy – unikajmy głośnych rozmów, śmiechów. Jeśli chcemy przeprowadzić ceremonię, polać kamienie wodą, również warto zapytać, czy nikt nie ma nic przeciwko. Warto też skonsultować się z obsługą.
– Zgodnie z naszym regulaminem nie wolno samemu dozować substancji na piec. Jeśli natomiast gość skonsultuje to z obsługą i uzyska pozwolenie ze strony innych saunowiczów, zezwalamy na samodzielne dozowanie olejków eterycznych. Jednak samowolne działanie może być szkodliwe i pilnujemy, aby wszystko przebiegało zgodnie z zasadami – mówi Wolski.
Wychodząc z sauny, żegnamy się
Jeśli zmieniamy saunę, powinniśmy zawsze opłukać się pod natryskiem. Tym bardziej, jeżeli po wyjściu planujemy się ochłodzić w basenie. Zmywamy pot i dopiero wtedy wchodzimy do wody, co istotne – nago.
Odwiedziny w Saunarium to nie tylko wizyta w saunie, ale cały rytuał z określonymi zasadami. Nie zostały one stworzone po to, aby uprzykrzać nam życie, ale aby umilić i zoptymalizować zabieg ogrzewania i hartowania ciała.
Parafrazując powiedzenie „jeśli jesteś w Rzymie, zachowuj się jak Rzymianin” – będąc w saunie, zachowuj się jak prawdziwy saunowicz.
Fot. Getty Images