W międzynarodowym badaniu GEM (Global Entrepreneurship Monitor), eksperci wysoko ocenili uwarunkowania przedsiębiorczości dla kobiet w Polsce – Polska zajęła 18. miejsce na 55 państw biorących udział w badaniu.
Polki coraz częściej studiują, są coraz lepiej wykształcone, mają duży potencjał rozwoju. Ale jak wskazują wyniki raportu, jedynie pięć na sto kobiet jest zaangażowanych w tworzenie nowego biznesu. Jednak, jeśli mają pomysł i odważą się go wcielić w życie – to im się udaje!
– Przedsiębiorstw prowadzonych przez kobiety z roku na rok przybywa. Najnowsze badanie GEM wskazuje na znaczące różnice pomiędzy przedsiębiorczością kobiet i mężczyzn. Kobiety dużo niżej niż mężczyźni oceniają swoją wiedzę i umiejętności w prowadzeniu biznesu, znacznie bardziej boją się również porażki w działalności – mówi Paulina Zadura-Lichota, dyrektor Departamentu Przedsiębiorczości i Innowacyjności, PARP.
Aktywność kobiet w obszarze przedsiębiorczości wynika z poczucia odpowiedzialności za rodzinę (czynnik „wypychania”) oraz z poszukiwania w biznesie wyższych dochodów i samorealizacji (czynnik „przyciągania”). Ten drugi aspekt w dużej mierze odnosi się do kobiet młodych, dobrze wykształconych.
Decyzję o podjęciu własnej działalności podejmują kobiety z uwagi m.in. na takie motywy jak dążenie do niezależności i samodzielności, decydowania o własnym losie, dążenie do osiągania wyższych dochodów i uzyskania niezależności finansowej, możliwość rozwoju zawodowego oraz sprzyjające warunki na rynku.
Jeśli chodzi o bariery rozwoju przedsiębiorczości kobiet, to dostępne badania wskazują m.in. na bariery podatkowe, zbyt wysokie pozapłacowe koszty pracy, bariery zatrudnienia związane z nieelastycznym prawem pracy, bariery administracyjne, słabą infrastrukturę techniczną, niedostateczną ochronę własności intelektualnej, systemy wartości i normy społeczne (w tym postawy wobec przedsiębiorców), bariery edukacyjne oraz tradycyjną socjalizację, utrwalającą podział ról społecznych według płci.
Kim jest kobieta przedsiębiorcza?
Hasło „kobieta przedsiębiorcza” często kojarzy się z ikonami kobiecej przedsiębiorczości i sukcesu – dr Ireną Eris, Grażyną Kulczyk czy Bożeną Batycką. Jednak kobiet, którym się udało jest więcej, są obok nas – to nasze koleżanki, sąsiadki, przyjaciółki, znajome ze wspólnych wypadów z dziećmi na osiedlowy plac zabaw. Pań, które zrealizowały swoje pomysły jest wiele.
Kobieta prowadząca własna działalność gospodarcza jest młoda, na ogół dobrze wykształcona. Pracę na swoim poprzedziła zdobywając doświadczenia w innych firmach. Do podjęcia decyzji o własnym biznesie zmotywowały ją kwestie finansowe, dążenie do samodzielności i wykorzystanie sprzyjających okoliczności.
Najczęściej pozostaje w stałym związku, ale nie ma dzieci. Nie rezygnuje z ich posiadania, a realizując plany rodzicielskie, może mieć więcej dzieci niż wynosi przeciętny wskaźnik. Realizuje model rodziny oparty na zasadzie „podwójnego obciążenia” kobiety, ale też włącza do realizacji obowiązków rodzinnych męża/partnera (model partnerski).
Rzadko sprawuje sama opiekę nad małymi dziećmi, powierzając ją innym osobom (spoza rodziny, ale tez swojemu partnerowi) lub placówkom opiekuńczym. Wśród zalet pracy na własny rachunek nie dostrzega bowiem łatwiejszego godzenia obowiązków zawodowych z rodzinnymi.
Dom gry, czyli Grajdomek
Ola Najdeker (40 lat, mama 11- letniej Igi i 9-letniej Mai, absolwentka SGH) założyła i prowadzi z sukcesem Grajdomek – sklep z grami planszowymi, niebanalnymi puzzlami i zestawami artystycznymi.
Sklep to niezwyczajny – można wpaść ogrzać się przy rozpalonym kominku (bo kobiety dbają o szczegóły, chcą żeby nie tylko było praktycznie ale i pięknie – ciepło zapewnia więc uroczy, żeliwny kominek, a nie bezduszny grzejnik elektryczny), wypić herbatę, zagrać w wybraną „planszówkę” przy dużym stole, wypożyczyć grę do domu.
Leniwym i mieszkającym z dala od sklepu Ola oferuje zakupy przez internet. Co sobotę zaś udostępnia sklep młody pasjonatom gier, którzy nierzadko aż do zamknięcia, pod okiem dorosłego opiekuna grają w ulubioną grę fantastyczną.