O ile z każdym rokiem rośnie popularność internetu jako kanału dystrybucji różnych towarów i usług, o tyle w przypadku żywności, nadal jest on rzadko wykorzystywanym przez konsumentów miejscem dokonywania zakupów, wynika z raportu „Polska na widelcu – zwyczaje żywieniowe Polaków”
Spośród ogółu Polaków, którzy deklarują, iż regularnie korzystają z internetu i kupują tam różne towary, tylko 14 proc. kupuje tam także produkty spożywcze. Aż 86 proc. kupujących w internecie nigdy nie skorzystało z e-sklepu spożywczego.
Wyniki badania wykazały, iż po stronie konsumentów istnieją dwa główne ograniczenia w rozwoju tego typu handlu:
- pierwsze z nich ma charakter społeczny i związane jest z dotychczasowym stylem życia i zwyczajami oraz postawami konsumentów związanymi z dokonywaniem zakupów produktów spożywczych
- drugie ograniczenie ma charakter logistyczny i związane jest z dostępnością tego typu usług w miejscu zamieszkania.
W kontekście pierwszego wymienionego ograniczenia, o charakterze społecznym, warto wspomnieć o najważniejszych jego wymiarach:
- przywiązaniu konsumentów do tradycyjnych sklepów spożywczych, które deklaruje 30 proc. respondentów, którzy nie robią zakupów spożywczych przez internet
- chęci osobistej oceny jakości towarów (25 proc.)
- skłonności do podejmowania decyzji zakupowych już w sklepie (18 proc.).
W przypadku ograniczeń o charakterze logistycznym istotnymi barierami są:
- brak tego typu usługi w miejscu zamieszkania respondenta (14 proc.)
- niechęć do ponoszenia dodatkowych opłat związanych z dostawą (13 proc.)
- niedogodności związane z koniecznością oczekiwania na dostarczenie zamówionych towarów (12 proc.).
– Przy odpowiednich działaniach ze strony detalistów dokonywanie zakupów spożywczych przez internet będzie stawało się coraz powszechniejsze i wyniki badania jasno wskazują, co warto zmienić, aby e-zakupy stały się bardziej popularne – twierdzi Agata Czapkowska, autorka raportu.
– Poza tym część barier, o których dowiadujemy się z badania, wydaje się wynikać z nieznajomości tego kanału sprzedaży i dzięki edukacji konsumenta może być stosunkowo łatwa do przełamania – dodaje Czapkowska.
Fot. Getty Images