Jeśli decyzje będą zapadały zbyt wolno lub za wolno będą wdrażane, konkurencja szybko to wykorzysta. W wyścigu, w którym biegniesz, liczy się każda sekunda i każdy centymetr – wygrać w nim może tylko najlepszy.
Po czwarte: pracownicy
To oni są Twoim najcenniejszym zasobem. Firma to ludzie, którzy ją tworzą. Nie oznacza to jednak, że w trudnych czasach musisz wdrażać bardziej rozbudowane systemy benefitów lub obiecywać podwyżki. Znacznie ważniejsze (i tańsze) będzie tworzenie kultury uznania i szacunku.
To naprawdę nic nie kosztuje, a jednak może w olbrzymim stopniu przełożyć się na zyski firmy. Szanuj swoich pracowników, słuchaj tego, co mają do powiedzenia, dbaj o dobre warunki pracy, w wyraźny sposób wspieraj talenty.
Pamiętaj, że jeśli oni się od Ciebie odwrócą, trudny czas stanie się jeszcze trudniejszy.
Po piąte: innowacje
W pierwszej kolejności musisz twardo stąpać po ziemi, skupiając się na obecnej sytuacji. Musisz jednak wiedzieć, że na tym, co jest teraz, świat się nie zakończy.
Możliwe, że obecnie zupełnie nie masz do tego głowy, a jednak powinieneś interesować się nowymi trendami i patrzeć poza horyzont ograniczony widmem kryzysu. Śledź nowinki, analizuj badania, przyglądaj się temu, w jaki sposób zmienia się rynek.
A następnie postaw na innowacje. Znajdź rozwiązania, które będą mogły przynieść Ci zyski w przyszłości. Być może to one okażą się bramą, po przekroczeniu której zapomnisz, co znaczy słowo „kryzys”.
Marcin Pietraszek
Fot. Getty Images