Site icon Bizrun.pl

Jaka emerytura dla przedsiębiorcy?

Przedsiębiorca, który przez wiele lat zarabiał nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie, na emeryturze może być zmuszony przeżyć za niecałe 800 zł.

Wiele osób prowadzących działalność gospodarczą czeka nieciekawa przyszłość. Wszystko przez to, że płacą najniższe wymagane składki do ZUS, a jednocześnie sami nie odkładają pieniędzy na emeryturę.

Nie zdają sobie sprawy z tego, że pieniądze wpłacane do ZUS-u w wielu przypadkach wystarczą jedynie na emeryturę minimalną. Przyczyną tej sytuacji jest sposób naliczania składek.

Osoby prowadzące firmę zwykle płacą składki emerytalne w takiej wysokości jak osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę i zarabiająca ok. 1.540 zł netto. Tymczasem szacuje się, że w przyszłości nasze emerytury będą stanowiły zaledwie 30 proc. ostatniego wynagrodzenia. W praktyce oznacza to, że składki przedsiębiorców zapewnią im jedynie najmniejszą dopuszczalną emeryturę.

Oczywiście przedsiębiorcy jeśli chcą, mogą płacić wyższe składki. Większość jednak tego nie robi i pozostaje  przy kwotach minimalnych – nawet jeśli ich firma przynosi wysokie zyski. W momencie przechodzenia na emeryturę może więc dochodzić do „śmiesznych” sytuacji.

Załóżmy, że właściciel dobrze prosperującego przedsiębiorstwa przez wiele lat zarabiał np. kilkanaście tysięcy miesięcznie. Gdy nie będzie już miał siły pracować i przejdzie na emeryturę, otrzyma świadczenie wynoszące niecałe 800 zł, które nie wystarczy mu nawet na przysłowiowe waciki.

Aby uniknąć takiego losu trzeba pamiętać, aby inwestować nie tylko w swoją firmę. Błędem jest myślenie, że przyszłość zapewni nam nasza działalność. W biznesie bywa bowiem różnie – jednego dnia można być milionerem, a następnego bankrutem. Co kilka lub kilkanaście lat przychodzą kryzysy i któregoś z nich firma może nie przetrwać.

Dlatego warto systematycznie odkładać pieniądze i inwestować je w różne rodzaje aktywów. Oszczędzanie na emeryturę jest długotrwałym procesem, w ciągu którego bardzo wiele może się zdarzyć. Nie warto więc stawiać swojej przyszłości na jedną kartę.

Jarosław Sadowski – Expander

Exit mobile version