Site icon Bizrun.pl

Terminal płatniczy – ile kosztuje?

Nowe narzędzia dostępne dla sprzedawców i rosnąca ilość kart płatniczych sprzyjają płatnościom za pomocą plastikowego pieniądza. Kartą coraz częściej zapłacimy u fryzjera, weterynarza czy w taksówce. Ile faktycznie kosztuje przedsiębiorcę terminal płatniczy?

Drobnym przedsiębiorcom, którzy dopiero zamierzają zostać akceptantami kart płatniczych, zazwyczaj trudno jest oszacować, ilu płatności kartą miesięcznie dokonają klienci.

W momencie, gdy stałe opłaty (np. abonament) wynoszą ok. 100 złotych, sprzedawca przy niskich obrotach na kartach, np. rzędu 2 tysięcy zł, może nie osiągnąć progu opłacalności usługi. W takim przypadku terminal ze stałymi opłatami – zamiast ułatwienia – może stać się obciążeniem dla niewielkiego biznesu.

Z jakimi kosztami związanymi z posiadaniem terminala musi się liczyć przedsiębiorca? Trudno podać dokładne liczby, ponieważ dostawcy terminali z reguły negocjują umowy z klientami indywidualnie. Można jednak pokusić się o ich oszacowanie.

Abonament/dzierżawa

To stała opłata za użytkowanie urządzenia do akceptacji kart płatniczych. Jego cena zależy od typu urządzenia. Na rynku dostępne są terminale różniące się sposobem łączenia z centrum autoryzacji kart.

Najtańszym rozwiązaniem są terminale z łączem telefonicznym lub internetowym, które każdorazowo łączą się z bankiem przez linię telefoniczną lub internet, co może wiązać się z długim czasem akceptacji transakcji. W urządzeniach, które łączą się z centrum za pośrednictwem sieci GPRS, autoryzacja płatności przebiega znacznie szybciej, lecz raczej dedykowane są one większym firmom, ze względu na wysoki koszt dzierżawy.

Innym rodzajem mobilnego terminala – bez opłaty abonamentowej – jest urządzenie Chip & PIN. Czytnik kart działa jak standardowy terminal, nowością jest sposób połączenia z centrum autoryzacji. Chip & PIN działa poprzez Bluetooth ze smartfonem lub tabletem z zainstalowaną aplikacją Payleven. Opłata za czytnik jest pobierana jednorazowo.

Mechanizm płatności za pośrednictwem Payleven nie różni się zbytnio od standardowego. Sprzedawca wkłada kartę do czytnika, zaś klient zatwierdza płatność kodem PIN. Po pomyślnym przeprowadzeniu transakcji sprzedawca może przesłać potwierdzenie na e-mail lub wydrukować na miejscu.

Prowizja

Prowizja to kwota pobierana przy każdej transakcji od akceptanta kart. Składa się na nią opłata intercharge (w Polsce średnio 1,68 proc. wartości transakcji), opłata dla centrum autoryzacyjnego plus stała stawka od każdej płatności kartą.

Warto zaznaczyć, że wysokość intercharge jest uzależniona od wystawcy karty oraz jej rodzaju. Za transakcję złotą kartą kredytową sprzedawca zapłaci wyższą prowizję, niż za standardowy debetowy „plastik”.

Wysokość prowizji zazwyczaj nie jest stała: zależy od warunków wynegocjowanych z dostawcą terminala i waha się w granicach od 1,6 do 2,25 procent wartości transakcji. Na jej wysokość wpływa kilka czynników: wysokość obrotu, średnia wysokość transakcji oraz długość umowy. Średnia wartość prowizji to około 2 proc. plus 19 groszy od każdej transakcji.

Na rynku dostępne są także inne rozwiązania – popularny za granicą Payleven, który we wrześniu wszedł na polski rynek, umożliwia akceptację kart ze stałą opłatą w wysokości 2,95 proc. plus 37 groszy od każdej płatności kartą (niezależnie od jej rodzaju). Opłata za terminal (199 zł) jest jednorazowa, akceptant nie musi także osiągać minimalnego obrotu, aby podpisać umowę.

– Dla mobilnych przedsiębiorców nie bez znaczenia jest szybka rejestracja w usłudze. Po rejestracji na stronie i dostarczeniu niezbędnych dokumentów, sprzedawca w ciągu kilku dni otrzymuje kurierem czytnik Chip & PIN i może akceptować karty płatnicze – wyjaśnia Konstantin Wolff z Payleven.

Koszty dodatkowe

Przy planowaniu dzierżawy terminala, sprzedawca powinien wziąć pod uwagę, oprócz stałych kosztów, także dodatkowe opłaty: certyfikat bezpieczeństwa, łączność telefoniczną lub stałe łącze internetowe, czy też koszty papieru termicznego do drukowania potwierdzeń i pobór prądu przez stale podłączone urządzenie.

Kluczem do sukcesu jest dopasowanie oferty do potrzeb firmy. Terminal GPRS będzie bezużyteczny w podziemnym lokalu, zaś w dużej restauracji klienci nie będą zadowoleni z konieczności regulowania opłaty przy barze, gdzie terminal jest podłączony do gniazdka. Natomiast dla drobnych przedsiębiorców, długotrwała umowa i wysokie koszty stałe mogą uczynić posiadanie terminala nieopłacalnym.

Transakcje bezgotówkowe najczęściej kojarzą się z dużymi sklepami: spożywczymi, ze sprzętem RTV/AGD czy sieciowymi sklepami odzieżowymi. Coraz częściej możemy jednak płacić plastikowymi pieniędzmi w mniej spodziewanych miejscach: w taksówkach, u fryzjera czy kosmetyczki, a nawet u lekarza. W jakim biznesie przydaje się terminal?

– W tej chwili – właściwie w każdym. Wszędzie, gdzie klient reguluje jakąś należność, może zrobić to za pośrednictwem karty płatniczej – mówi Wolff. – Dla klientów dodatkowa metoda płatności jest po prostu wygodniejsza, ponieważ coraz rzadziej nosimy przy sobie gotówkę – dodaje.

Exit mobile version