Pinterest właśnie udostępnił rozwiązania dla biznesu. Zgodnie z dotychczasowym regulaminem serwisu, firmy nie mogły prowadzić swoich profili na tym portalu, co jednak było nagminnie ignorowane nawet przez znane, globalne marki.
Teraz każda firma może zmienić swój dotychczasowy profil (formalnie – profil osoby prywatnej) na profil firmowy, który daje jej więcej możliwości potrzebnych do prowadzenia zintegrowanej komunikacji. Firmy dostały też odrębny regulamin regulujące kwestię ich obecności na Pintereście.
Wprowadzenie przez Pinterest profili dla biznesu oznacza, że portal wykorzystywany z sukcesem przez garstkę firm i będący do tej pory raczej modą, będzie miał szansę stać się dla marek istotnym medium. I, co istotne dla jego twórców, zacząć na siebie zarabiać.
Sam wygląd profili biznesowych nie różni się niczym od tych dotychczasowych. Marki otrzymały za to kilka ciekawych narzędzi podobnych do tych znanych z Facebooka, jak możliwość wpięcia na stronę www widgetów z profilem bądź tablicą z Pinteresta, co pozwala pokazywać ich zawartość także poza Pinterestem. Kolejna funkcja to umieszczane na stronach www przyciski umożliwiające śledzenie marki w serwisie oraz przypinanie treści ze strony marki na Pinterest.
Wprowadzone zmiany mają służyć w dużej mierze także zwykłym użytkownikom Pinteresta. Będą oni mogli łatwiej wyszukiwać ulubione marki (w tej chwili nie zawsze jest to proste) i mieć pewność, że nikt się pod nie nie podszywa.
Otwarcie na biznes oznacza zapewne także pierwszy krok do wprowadzenia reklam, a także kolejnych funkcji ułatwiających komunikowanie się marek z użytkownikami.
Pinterest w ciągu dwóch lat od startu zdążył wywrzeć trwały wpływ na wygląd internetu. Oprócz klonów portalu, m.in. Pinspire.com, Pinblr.com, czy polskie Zszywka.pl i onetowa Pinka.pl, liczne są przykłady serwisów tematycznych inspirowanych jego wyglądem, takie jak Littlemonsters.com – strona fanów Lady Gagi, czy Snoox.com – strona z rekomendacjami produktów.
Niektórzy upatrują w Pintereście zagrożenia dla Facebooka, który może nie być już dla użytkowników odpowiednim narzędziem do komunikacji wraz z postępującą obrazkowością internetu. Inni rozwój Pinteresta widzą raczej w kierunku e-commerce’u, gdzie byłby zagrożeniem dla Amazonu i innych potentatów handlu elektronicznego, ze względu na swój znacznie bardziej społecznościowy charakter.
Paweł Kuczma – senior media planner w Hypermedia Isobar