Po notebookach i ultrabookach, a może zupełnie obok tych bardziej wszechstronnych urządzeń, przyjdzie być może moda na Chromebooki. Co to takiego?
Chrome – to nazwa firmowanej przez Google przeglądarki internetowej. Chromebooki to natomiast laptopy, które wykorzystują system operacyjny Chrome OS. Został on przemyślany głównie pod kątem surfowania po internecie, dlatego nie powinien stanowić bezpośredniej konkurencji dla urządzeń z systemami Windows, czy iOS. A jednak – w pewnych sytuacjach może stanowić.
Wszystko zależy od tego, do czego najczęściej wykorzystujesz komputer. Dla bardzo dużej rzeszy użytkowników, laptop jest przede wszystkim sprzętem służącym do przeglądania stron internetowych czy wysyłania e-maili. A do takich celów nie jest potrzebny drogi i rozbudowany komputer. Laptop z lekkim programem operacyjnym może sprawić, że praca w internecie stanie się łatwiejsza i szybsza.
Co wyróżnia komputery z systemem OS Chrome? Istotne jest już to, że uruchomienie systemu trwa ok. 7 sekund. Rolę pulpitu przejmuje w tym przypadku okno przeglądarki, do której dokładać można kolejne programy. Same aplikacje nie są w większości instalowane w komputerze, ale działają w chmurze, czyli na serwerach zewnętrznych. Użytkownik łączy się więc z danym programem w sieci, aby z niego skorzystać (dokładnie tak samo, jak łączy się ze stroną internetową).
Olbrzymią zaletą Chromebooków ma być ich cena. Na Zachodzie dostępne są już modele kosztujące ok. 200 dolarów. Taki model wypuścił Acer. Urządzenie ma ekran o przekątnej 11,6 cala, waży 1,4 kg, a jego bateria może działać bez podłączania do sieci przez 3,5 godziny. Komputer wyposażono w kamerę HD, 3 porty USB, port HDMI oraz VGA. W urządzeniu zainstalowano procesor Intel Core (ale nie podano jego dokładnej nazwy). Co jednak najciekawsze, Chromebook posiada dysk twardy o pojemności 320 GB oraz dodatkowo 100 GB wirtualnej przestrzeni dyskowej na serwerze Google.
Wcześniej dwa modele Chromebooków przygotował Samsung. Modele Samsunga mają bardzo mało pamięci (16 + 100 GB), ale za to są w stanie wytrzymać bez zewnętrznego źródła zasilania przez 6 godzin.
Czy Chromebooki się przyjmą? Wiele będzie zależało od tego, na ile firmie Google oraz współpracującym z nią producentom będzie zależało na rozpowszechnieniu tego typu sprzętu. Potencjał wydaje się duży, ale musi zostać wsparty potężną machiną marketingową, znacznie większą niż dotychczasowe, testowe armatki.
Marcin Pietraszek