Fani z całego świata uczestniczyli w licytacji osobistych rzeczy króla rock&rolla Elvisa Presleya. Największym zainteresowaniem cieszyła się gitara, ale wzięcie miały też karta do biblioteki oraz saszetka na leki.
Na licytację w domu aukcyjnym Heritage Auction w Memphis w stanie Tennessee trafiło ponad 300 przedmiotów związanych z Elvisem Presleyem. Można było kupić biżuterię, ubrania, plakaty, a nawet broń należącą do ikony muzyki.
Jak się okazało, nawet 35 lat po śmierci króla rock&rolla, rzeczy należące do niego cieszą się wielką popularnością. Karta do biblioteki poszła za 7.500 dolarów, saszetka na leki za 6.900 dol., a jego stary kontrakt filmowy za… 13.400 dol.
Kontrakt był datowany na 1956 rok. To właśnie dzięki niemu rozpoczęła się wielka kariera Presleya. W dokumencie można przeczytać, że dostanie gażę w wysokości 15 tys. dol. za pierwszy i 25 tys. dol za drugi rok swojego urzędowania w Hollywood. W latach 1957-1977 zagrał w 33 filmach.
Jeszcze bardziej pożądany był stary rewolwer gwiazdy – „Colt Python”, którym z zamiłowaniem strzelał sobie w ogródku. Broń zmieniła właściciela za 13.800 dol.
Najwięcej zapłacono jednak za starą gitarę Presleya – 18.206 dol. Osobno licytowano opakowanie do niej, na którym jest również podpis wokalisty. Znalazło ono kupca za 5 tys. dol.
Elvis Presley zmarł 16 sierpnia 1977 roku w swojej willi Graceland w Memphis w wieku 42 lat. Jego dom zmienił się w muzeum, do którego ciągle pielgrzymują tysiące fanów muzyka.
Fot. Getty Images