Site icon Bizrun.pl

Naucz się mówić „nie”

Własny biznes wymaga asertywności. Łatwo to jednak powiedzieć, a trudniej zastosować w praktyce, szczególnie, jeśli odmówić mamy przyjacielowi lub inwestorowi.

Zawsze należy posługiwać się własnym rozumem i nigdy nie ulegać owczemu pędowi. Firmy, które brały udział w wielkim budowaniu autostrad i stadionów przed Euro 2012, boleśnie się przekonały, że zasada ta obowiązuje w każdych okolicznościach.

Nie tylko małe, ale również duże przedsiębiorstwa musiały zakończyć swoje istnienie, w wielu przypadkach dlatego, że zaoferowały tak niskie ceny, iż nie były w stanie zrealizować zamówień w ramach zaproponowanych budżetów.

Ich szefowie nie potrafili powiedzieć „nie”, kiedy ich konkurenci mówili „tak”. Wierzyli, że jakoś sobie poradzą, zamiast zaufać chłodnej kalkulacji.

Dlaczego tak się stało? Bardzo trudno jest odmówić na propozycję, która z założenia wydaje się zyskowna. Gdy ktoś twierdzi, że zna sposób, dzięki któremu możemy zarobić pieniądze, gdy ktoś przekonuje, że gotów jest właśnie nam zaoferować godziwy zysk, słowo „nie” z trudem przechodzi nam przez gardło. Nikt przecież nie chce poczuć, że okazja przemknęła mu obok nosa lub co gorsze, skorzystał z niej ktoś inny. Tylko, że od „tak” wypowiedzianego pod wpływem marzeń i emocji dzieli nas już nieduży dystans od sytuacji, w której znaleźli się klienci Amber Gold.

Taka propozycja „nie do odrzucenia” może przybierać bardzo różne formy. Oto kilka przykładów.

Nie ulegaj, nie angażuj się, jeśli masz poważne wątpliwości. Przede wszystkim jednak – nie spiesz się. Dobrze się zastanów nad możliwymi alternatywami, zanim ktoś usłyszy z Twoich ust słowo „tak”.

Fot. Getty Images

Exit mobile version