Lokalność – kontra – szeroki zasięg terytorialny
Nie ma nic złego w prowadzeniu firmy o charakterze lokalnym, ale pod warunkiem, że to na pewno dobre rozwiązanie dla Ciebie. Lokalna działalność często oznacza przywiązanie do jednego miejsca. Możliwe, że w konkretnym mieście znajdziesz swoich klientów, staniesz się znany, być może osiągniesz sukces. Jeśli jednak Twoja firma ściśle przypisana będzie do lokalizacji, ewentualna zmiana siedziby (np. z powodu przeprowadzki) może oznaczać, że wszystko będziesz musiał zaczynać od nowa. Jeśli będziesz miał dużo do stracenia, lęk może powstrzymywać Cię przed ważnymi życiowymi zmianami. I znów: poczujesz się jak król uwięziony we własnym zamku.
Wąska specjalizacja – kontra – rozwój
Toksyczna może być także wąska specjalizacja. Jako przedmiot działalności wybierz taką dziedzinę, którą bardzo lubisz, czujesz się z nią silnie i pozytywnie związany, albo taką, którą będziesz mógł potem rozwijać lub nawet zmienić, bez konieczności burzenia wszystkiego, co zbudowałeś. Wybieraj takie rodzaje działalności, które można „obudować” dodatkowymi usługami lub produktami. Zbyt wąska specjalizacja może okazać się nieszczęściem, gdy np. zmieni się moda lub koniunktura. Nie zakładaj z góry, że firma, którą zakładasz, na pewno zawsze będzie zajmowała się tym samym, co na początku działalności. Od razu uwzględnij różnorodne możliwości.
Niska – kontra – wysoka skalowalność
Biznes skalowalny to taki, który pozwala na to, by stosunkowo niskim kosztem zwiększyć skalę działalności. Dobrym przykładem są tu usługi internetowe, np. raz wdrożone oprogramowanie może obsłużyć zarówno 10, jak i 1000 klientów. Oznacza to, że w tym wypadku zrealizowanie 1000 usług nie będzie generowało wyższych kosztów programistycznych niż obsługa 10. Myśl o takim biznesie, który w łatwy sposób będziesz mógł powiększać. Gdy skalowalność będzie bardzo niska, wtedy szybko osiągniesz granicę możliwości zarobkowych – jak to się mówi – „dojdziesz do ściany”.
Np. psychoterapeuta, który każdego klienta przyjmuje przez godzinę, nie jest w stanie przyjąć więcej niż 8 osób dziennie – jego biznes jest więc słabo skalowalny. Nie zmienią tego nawet milionowe nakłady na reklamę! Jeśli jednak ten sam człowiek założy ośrodek, w którym przyjmować będzie wielu terapeutów, a każdy z nich podzieli się przychodami z właścicielem, interes zyska na swej skalowalności. Stworzenie oddziałów ośrodka w innych miastach to dodatkowa szansa na rozwinięcie takiego biznesu.
Biznes toksyczny to taki, który Cię zatrzymuje lub powstrzymuje. Czujesz wtedy, że siedzisz w jednym miejscu, wykonujesz wciąż te same czynności i ani trochę nie posuwasz się do przodu. Nie pozwól, by biznes zabrał Ci wolność i radość z życia. To sprzeczne z celem, jakiemu powinien służyć.
Marcin Pietraszek
Fot. Getty Images