Rosną składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Podwyżka wynosi miesięcznie około 4,6 proc. w stosunku do 2012 r.
– Podwyżka ta jest spowodowana wzrostem wskaźników, które wpływają na podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne – wyjaśnia Agata Szymborska-Sutton, ekspertka z firmy doradczej Tax Care.
– W przypadku składek na ubezpieczenia społeczne wpływ ma wzrost prognozowanego miesięcznego wynagrodzenia, które jest zapisane w ustawie budżetowej, przyjętej niedawno przez Sejm. Natomiast w przypadku składki na ubezpieczenie zdrowotne wpływ ma wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w IV kwartale. Te dane w ostatni piątek opublikował GUS.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w IV kwartale 2012 r. razem z wypłatami z zysku wyniosła 3.877,50 zł.
Podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne, która stanowi 75 proc. tego wynagrodzenia, wzrosła do 2.908,13 zł. W konsekwencji składka na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców w 2013 r. wyniesie 261,73 zł.
Wysokość składki na ubezpieczenie społeczne z kolei zależy od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, a to w ustawie budżetowej zapisano na poziomie 3.713 zł.
Ponieważ podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne wynosi 60 proc. tego wynagrodzenia, czyli 2.227,80 zł, to wysokość składki na ubezpieczenie społeczne dla jednoosobowej działalności gospodarczej wyniesie w 2013 r. 765, 25 zł.
Miesięcznie wysokość składek na ubezpieczenia społeczne (w tym na Fundusz Pracy) wraz ze składkami zdrowotnymi wzrośnie w 2013 r. o 45,72 zł, czyli o około 4,6 proc.
Z nieco mniejszym wzrostem składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne muszą liczyć się przedsiębiorcy, mający prawo opłacania składek ZUS na zasadach preferencyjnych.
– Ci przedsiębiorcy, którzy opłacają składki na zasadach preferencyjnych, zapłacą składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenia zdrowotne wyższe o ok. 4,2 proc. Natomiast w tym przypadku wpływ na to ma podwyżka płacy minimalnej z 1.500 na 1.600 zł – tłumaczy ekspertka.
Fot. Getty Images
