Site icon Bizrun.pl

Na przekór ekonomistom jesteśmy optymistami

Największym problemem przedsiębiorstw w tym roku będzie duża konkurencja, trudność w pozyskiwaniu zamówień oraz nieterminowe płatności – to główne wnioski badania opinii przeprowadzonego na zlecenie BRE Banku wśród polskich firm przez Instytut Homo Homini.

Prognozy ekonomistów wskazują, że polska gospodarka wciąż zwalnia i pierwsza połowa tego roku zakończy się recesją. Dopiero później będziemy mieli do czynienia z ożywieniem.

– Uważamy, wbrew konsensusowi prognoz, że polska gospodarka nie osiągnęła jeszcze dna cyklu, zatem trend ten powinien być kontynuowany – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku.

Badanie przeprowadzone na zlecenie BRE Banku wśród przedsiębiorców w styczniu 2013 r. pokazuje jednak, że w przeważającej części są oni optymistami co do własnej kondycji w tym roku.

Aż 63 proc. firm przewiduje, że ich przychody w 2013 r. będą takie same lub wyższe niż w roku ubiegłym. Mniej optymistycznie patrzą w przyszłość przedstawiciele dużych firm – 43 proc. z nich spodziewa się w tym roku spadku przychodów. Najbardziej na wzrost lub utrzymanie przychodów liczą firmy średnie (76 proc.) oraz małe (77 proc.).

Jak wskazują ekonomiście BRE, dane wskazują na nadmiar wykorzystania mocy wytwórczych w stosunku do popytu inwestycyjnego (tak jak w latach 2007-2008). Dodatkowo, rynek pracy jak dotąd zachowywał dużą odporność na spowolnienie gospodarcze. Oczekiwania przedsiębiorców (badania GUS, NBP, indeks PMI) jasno wskazują na chęć zmniejszenia zatrudnienia w kolejnych miesiącach.

– Analizę danych makroekonomicznych potwierdzają wyniki badania przeprowadzonego wśród polskich przedsiębiorców. Jedna czwarta firm zamierza w 2013 r. zredukować swoje zadłużenie. Blisko połowa planuje utrzymać je na aktualnym poziomie. Możemy więc powiedzieć, że na rynku nie ma problemu z podażą kredytów, ale z popytem na nie – mówi Przemysław Gdański, członek zarządu BRE Banku ds. bankowości korporacyjnej.

– Tylko 3 proc. firm deklaruje, że w 2013 r. będzie zwiększać poziom zadłużenia, nieco bardziej optymistyczne są średnie firmy (12 proc. wskazań) – dodaje Gdański.

Głównym problemem związanym z funkcjonowaniem firm jest według przedsiębiorców duża konkurencja (27 proc.) oraz trudność w pozyskiwaniu nowych kontrahentów (22 proc.). Co piąta firma uznaje, że największym problemem są nieterminowe płatności od kontrahentów (dotyczy to szczególnie małych firm – 31 proc. z nich uważa, że to główny problem).

– W trudnych czasach kluczowe dla firm staje się zwiększenie konkurencyjności na rynku oraz zapewnienie sobie odpowiedniej płynności, która pozwoli sprostać zmieniającej się sytuacji – z naszych badań wynika, że przedsiębiorcy mają tego świadomość – mówi Gdański.

– Widzimy to również, analizując z jakich produktów finansowych korzystają współpracujące z nami firmy. Mowa przede wszystkim o produktach pozwalających utrzymać płynność i zapewnić bieżące finansowanie oraz skuteczniej zarządzać należnościami od kontrahentów, takich jak faktoring – dodaje.

Firmy, które oczekują pogorszenia swojej sytuacji w tym roku, zamierzają przede wszystkim zmniejszyć pozapłacowe koszty działalności (23 proc.) oraz poszukiwać nowych źródeł przychodu (31 proc.). Jedna piąta planuje wstrzymać lub zmniejszyć zatrudnienie.

Zaledwie dla 7 proc. firm rozwiązaniem będzie wstrzymanie inwestycji. Duże firmy przede wszystkim będą ograniczać pozapłacowe koszty funkcjonowania (39 proc.) oraz szukać nowych źródeł przychodu (38 proc.).

– Pocieszające jest to, że ponad połowa największych firm, które spodziewają się poprawy własnej sytuacji w tym roku, zamierza inwestować. To z pewnością będzie pobudzało gospodarkę – zaznacza Gdański.

Dane Narodowego Banku Polskiego pokazują, że inwestycje te będą prowadzone przede wszystkim ze środków własnych. W 2012 r. kredyty przedsiębiorstw wzrosły jedynie o 1,4 proc. rok do roku.

– W polskiej gospodarce nie mamy do czynienia z kryzysem, tylko z cykliczną recesją. Optymizm co do rozwoju sytuacji, panujący wśród polskich firm, daje prawo wnioskować, że te prognozy się potwierdzą. W tym roku banki muszą jednak oczekiwać znacznie mniejszego popytu na finansowanie – podsumowuje Gdański.

Badanie firm zostało zrealizowane na zlecenie BRE Banku przez Instytut Homo Homini w pierwszej połowie stycznia 2013 r. metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych, wspomaganych komputerowo (CATI). Operatem losowania uczestników badania była teleadresowa baza jednostek, będąca powszechnie uznanym spisem, zawierającym niezbędne punkty. Wielkość próby: n = 400; błąd oszacowania = 4 proc.; poziom ufności 0,95 (100 firm dużych, 10 średnich, 100 małych i 100 mikro).

Fot. Getty Images


Exit mobile version