Site icon Bizrun.pl

Pożyczasz pieniądze? Sąd każe założyć firmę!

Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał wyrok, zgodnie z którym osoba udzielająca tzw. pożyczek społecznościowych przez internet (social lending), musi zarejestrować działalność gospodarczą.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku odrzucił skargę podatnika, który uważał, że pożyczanie na portalu pożyczkowym od 200 do 3.000 zł w miesiącu nie stanowi działalności gospodarczej. Podatnik uważał, że otrzymywanie odsetek od tego typu pożyczek, podobnie jak odsetek od innych kapitałów pieniężnych (np. akcji), nie wymaga zakładania firmy.

Organy skarbowe oraz sądy były jednak innego zdania. Ostateczny jest w tej sprawie wyrok NSA, zgodnie z którym zarabianie na pożyczaniu pieniędzy stanowi prowadzenie działalności gospodarczej, gdy jest to działanie:
– regularne
– zorganizowane
– podejmowane w celach zarobkowych.

Oznacza to, że osoby korzystające z serwisów social lending jako pożyczkodawcy, w większości przypadków powinni zarejestrować firmy, a od uzyskiwanych odsetek opłacać 19-procentowy podatek.

Prawdopodobnie zakładania firmy uniknąć mogą te osoby, które pieniądze pożyczają sporadycznie i nieregularnie, choć i w tej sprawie wiążąca mogłaby być jedynie interpretacja sądu.

W Polsce pożyczanie pieniędzy przez internet traktowane jest często jako ostatnia deska ratunku dla pożyczkobiorców, którzy nie mają wystarczającej zdolności kredytowej w bankach, oraz jako szansa na ryzykowne inwestowanie środków dla osób fizycznych.

Wyrok NSA stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego funkcjonowania serwisów typu social lending w dotychczasowej formie. Dla drobnych pożyczkodawców rejestrowanie firmy może okazać się nieopłacalne.

Marcin Pietraszek

Fot. Getty Images

Exit mobile version