– Tak jak Indie na nowo uczą USA nowych zasad funkcjonowania biznesu, tak my – Polacy, edukujemy nasz region w Europie w kwestii korzyści z outsourcingu. Z pewnością mamy czym pochwalić się na arenie międzynarodowej. Dodatkowo naszą największą siłą jest elastyczność, która pozwala szybko reagować w każdej sytuacji, także kryzysowej – dodaje Paszkiewicz.
Rywalizacja miast
Nowe inwestycje, szczególnie te z kapitałem zagranicznym, mają duży wpływ na rozwój polskich metropolii. Centra usług międzynarodowych koncernów tworzą bowiem miejsca pracy dla wykształconej kadry zamieszkującej największe polskie miasta.
Dane raportu „Sektor Nowoczesnych usług Biznesowych w Polsce” opracowany przez Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), wskazują, że centra usług z kapitałem zagranicznym zatrudniały pod koniec ubiegłego roku 85 tys. osób. Rynek jednak wciąż dynamicznie się rozwija. Wiele miast upatruje swoich szans w tym sektorze.
Prowadzą one szeroko zakrojone kampanie promocyjne mające na celu zachęcenie ich do lokowania usług na terenie aglomeracji.
– O atrakcyjności miasta decyduje przede wszystkim obecność wykwalifikowanej kadry i wysokiej klasy zaplecza akademickiego. Szczególny nacisk w tej branży kładzie się na znajomość języków obcych umożliwiającą swobodną komunikację w wielonarodowym środowisku pracy. Niezbędna jest także otwarta postawa władz samorządowych, które współpracują z inwestorami – opowiada Paszkiewicz.
– Nie bez znaczenia pozostaje także położenie miasta i dostępność odpowiedniej infrastruktury. Mniejsze ośrodki za to walczą o inwestorów, kusząc ich niższą ceną wynajmu powierzchni biurowych.
Do ścisłej czołówki największych polskich ośrodków, w których lokują się firmy zajmujące się outsourcingiem procesów biznesowych (BPO), a także centra usług współdzielonych (SSC) oraz centra badawczo-rozwojowe międzynarodowych koncernów, należą Kraków, Warszawa i Wrocław.
W raporcie firmy Tholons z 2012 roku, Kraków zajął 11. pozycję wśród najbardziej atrakcyjnych lokalizacji dla outsourcingu usług biznesowych na świecie. Warszawa zajęła 38. miejsce, a Wrocław znalazł się na 78. miejscu, notując awans aż o 84 pozycje.
O dynamicznym rozwoju stolicy Dolnego Śląska świadczy fakt, że jak wskazuje raport ABSL, w ciągu dwóch ostatnich lat odnotowano tam wzrost zatrudnienia na poziomie 85 proc. – do ok. 9.000 zatrudnionych na koniec 2011 roku.
Procentowy udział Wrocławia w zatrudnieniu w tym sektorze sięgał 15 proc. na koniec 2011 roku, co oznacza, że zwiększył on w latach 2010-2011 swój udział w zatrudnieniu w skali całego kraju (o prawie 3 proc.). Udział Krakowa i Warszawy w zatrudnieniu w sektorze w skali kraju w tym czasie spadł (o odpowiednio 1,8 proc. i 0,7 proc.).
Fot. Getty Images