Site icon Bizrun.pl

Przełam rutynę w 3 dni

Kiedy zakładałeś firmę, starałeś się przemyśleć każdy jej element. Potem jednak nadeszła szara codzienność, rutyna i bezrefleksyjne powielanie tych samych schematów. Niestety, to biznesowi nie służy.

Jeśli każdy dzień staje się podobny do poprzedniego, nie ma w nim miejsca na innowacje i rozwój. Z misternie ułożonego biznesplanu pozostaje tylko strzępek przyzwyczajeń wymieszanych z przypadkowością.

W efekcie pracownicy coraz częściej wykorzystują czas nieefektywnie, a firma generuje duże koszty. Nikt już nie pamięta, jaki był jej cel, jakie problemy klientów miała rozwiązywać i po co było to żmudne wymyślanie misji…

Przekłada się to nie tylko na bieżącą działalność, ale i na nowe projekty, które choć mogłyby być okazją do wprowadzenia poważnych zmian, oceniane są przez pryzmat istniejących już procedur i mentalnych ograniczeń. Podejmowane są więc przede wszystkim decyzje łatwe i nie naruszające status quo. Właściciele, szukając pomysłów na rozwój, albo poruszają się po starych torach, albo tworzą pomysły zupełnie niespójne z dotychczasową wizją firmy licząc, że któryś z nich okaże się nieoczekiwaną żyłą złota.

A przecież można inaczej! W każdej chwili możesz wprowadzić do codzienności więcej refleksji, więcej świadomości, a w konsekwencji także więcej pozytywnych zmian.

Dzień pierwszy – codzienne czynności

Postaraj się, by właśnie jutrzejszy dzień był tym, w którym weźmiesz pod lupę procesy i zachowania związane z Twoją firmą. Abyś o tym nie zapomniał i jak najbardziej uświadomił sobie (a nie tylko zrozumiał), że celem jest wprowadzenie zmian, zacznij ten dzień inaczej niż zwykle. Co powiesz na przejażdżkę rowerową jeszcze przed pracą? Wystarczy 10-20 minut. A może, jeśli zawsze jeździsz do firmy samochodem, tym razem pojedziesz autobusem? Nie ważne, co to będzie – liczy się, byś symbolicznie przełamał rutynę.

Istotą planu jest jednak przede wszystkim samoobserwacja. Obserwuj siebie non stop, co najmniej raz na godzinę podważając sens tego „co” lub „jak” robisz. Abyś o tym nie zapomniał, możesz ustawić w cogodzinnych odstępach alarm w telefonie.

Za każdym razem, gdy usłyszysz sygnał, zastanów się nad tym, czy to, czym aktualnie się zajmujesz, rzeczywiście jest niezbędne. Czy na pewno to Ty powinieneś wykonywać te obowiązki? Czy mogłyby być realizowane w inny sposób, w innym czasie lub przez inną osobę? Co mogłoby sprawić, by te same cele były osiągane w bardziej efektywny sposób?

Zastanów się także, co innego, co byłoby wartościowe dla Twojej firmy, mógłbyś zrobić w tym samym czasie. Czy nie właśnie na tych „innych sprawach” powinieneś się skoncentrować?

Podobne pytania zadaj w kontekście pracy swoich pracowników. Czy rzeczywiście firma działa sprawnie w każdym aspekcie? Przyjrzyj się, w jaki sposób wykonywane są poszczególne obowiązki, jaki jest przepływ informacji wewnątrz firmy, a także jak wyglądają relacje z klientami i kontrahentami. Czy dałoby się wprowadzić zmiany, które wpłynęłyby na usprawnienie całego biznesu?

Wnioski z całego dnia zapisz na zakończenie pracy – wystarczy odręczna notatka lub plik, który pozostawisz na pulpicie komputera. Weź przy tym pod uwagę, co jest najważniejsze z punktu widzenia istoty Twojego biznesu, a więc jakie zmiany należałoby wprowadzić (lub dokładniej przemyśleć), by rozwinąć lub usprawnić te aspekty działania firmy, które są dla niej najważniejsze.

Dzień drugi – pomysły biznesowe

Następnego dnia weź na tapetę pomysły na rozwój Twojej oferty. Jeśli w ostatnim czasie wprowadziłeś (lub pracujesz nad wprowadzeniem) nowych produktów lub usług, uważnie się im przyjrzyj. Jeśli nad niczym takim dawno nie myślałeś, okazja nadarza się właśnie teraz – pomyśl o tym, jakie nowości mógłbyś zaproponować swoim klientom.

Kiedy przygotujesz już listę takich pomysłów, poddaj je gruntownym przemyśleniom. Porzuć jednak na chwilę kwestie potencjalnego zysku, opłacalności czy kosztów. Skup się na tym, co finalnie może zadecydować o powodzeniu lub porażce każdej z tych koncepcji.

Spróbuj odpowiedzieć sobie na pytania:
– Czy te pomysły są spójne z tym, czym firma zajmowała się dotychczas?
– Czy taka oferta świadczyć będzie o wejściu na wyższy etap rozwoju, czy może będzie to oznaka trwania w tym samym miejscu lub – co gorsze – cofania się?
– Dla jakiej grupy klientów jest to oferta (dla dotychczasowej, rozszerzonej, czy zupełnie nowej)?

Na koniec dnia pracy znowu spisz wnioski. Obydwie notatki przeanalizuj spokojnie trzeciego dnia.

Dzień trzeci – analiza i wnioski

Do jakich wniosków doprowadzi Cię ten eksperyment? Oczywiście tego nie jestem w stanie przewidzieć. Weź jednak pod uwagę, czy to „co” oraz „jak” robisz, pozwala Twojej firmie efektywnie działać w jednym, z przekonaniem obranym kierunku.

Ważne jest, aby cała oferta Twojej firmy stanowiła spójną, zrozumiałą całość. Zajmowanie się jednocześnie produkcją telefonów i makaronów nie będzie tworzyło spójnego przekazu marki, do tego wytwarzanie urządzeń elektronicznych pewnie nie pomoże Ci w osiągnięciu przewagi konkurencyjnej na rynku spożywczym (i odwrotnie).

Dlatego lepiej, żebyś skoncentrował się na jednej branży lub na branżach, które mogą czegoś się od siebie uczyć i wspólnie wykorzystywać swój potencjał. Np. wzbogacenie produkcji telefonów o wytwarzanie tabletów pozwoli Ci skorzystać z wiedzy i doświadczenia dotychczasowych pracowników; know-how Twojej firmy przyda się podczas prowadzenia zarówno jednej, jak i drugiej działalności.

Jeśli przy fabryce makaronów otworzysz włoską restaurację, to także może dać pozytywne rezultaty, pomimo, że działalność będzie dotyczyła różnych branż. Obie jednak mogą wspólnie budować markę smacznych produktów spożywczych i integrować klientów oraz pracowników wobec wspólnych wartości.

Postaraj się maksymalnie wykorzystywać inwestowany czas, pieniądze oraz potencjał pracowników tak, by wszystkie te elementy budowały jeden sprawnie działający system. Zrezygnuj natomiast z tych pomysłów, które nie pasują do podstawowego modelu biznesowego, jaki przyjąłeś.

Skup się na tym, na czym się znasz, a poszukiwanie przypadkowych źródeł zysku pozostaw innym. Niech tracą swój czas i energię podczas gdy Twoja firma będzie osiągała kolejne etapy mistrzostwa w swojej dziedzinie. Uda Ci się to, jeśli co pewien czas będziesz gotów na nowo podważyć szarą rzeczywistość i kreatywnie pokonać rutynę.

Marcin Pietraszek

Fot. Getty Images


Exit mobile version