Site icon Bizrun.pl

Dlaczego ktoś miałby zainwestować w Twój biznes?

Masz pomysł na biznes i gotów jesteś zacząć zabiegać o inwestora. Zastanów się jednak czy masz do zaoferowania coś, co stanie się dla niego atrakcyjną przynętą.

Dziś bardzo często firmy zakładają ludzie młodzi, świetnie wykształceni, mający głowy pełne rewelacyjnych pomysłów. Są przekonani, że zwojują świat. Niestety, brakuje im pieniędzy. Dlatego coraz częściej nowe firmy finansowane są ze źródeł zewnętrznych.

W erze internetowych, często zaawansowanych technologicznie startupów, nie jest niczym dziwnym, że pomysłodawcy nie dysponują środkami potrzebnymi do nadania ich pomysłom realnych kształtów. Jednocześnie przybywa rasowych inwestorów, którzy zarobili już sporo pieniędzy na własnych pomysłach, a teraz chętnie skorzystają z dobrze rokujących koncepcji młodszych kolegów.

Nie łudź się jednak, że ktokolwiek zainwestuje w Twój biznes z dobrego serca. Nikt nie da Ci pieniędzy dlatego, że jesteś miły, sympatyczny i dobrze się z Tobą rozmawia. Aniołowie biznesu – wbrew tej mylącej nazwie – dobre uczynki robią wyłącznie z myślą o własnych interesach. Nie ma w tym jednak nic złego. Jeśli doświadczony inwestor zechce wyłożyć środki na realizację Twojego pomysłu, oznacza to, iż są naprawdę duże szanse, że skorzystacie na tym obydwaj.

Co może przekonać potencjalnego inwestora?

Dobrze przygotowana prezentacja. Nie lekceważ tego punktu! Jeśli już uda Ci się umówić na spotkanie z kimś, kto miałby część swoich ciężko zarobionych pieniędzy wydać na Twój biznes, musisz udowodnić, że masz do zaprezentowania dobrze przemyślany projekt i że podchodzisz do sprawy poważnie. To ważne, abyś pokazał, że do spotkania intensywnie się przygotowywałeś i że jesteś w stanie odpowiedzieć na każde (lub prawie każde) pytanie. Jeśli czegoś nie wiesz, zapewnij, że sprawdzisz to natychmiast po spotkaniu.

Wiarygodne prognozy. To, że na spotkanie z inwestorem powinieneś przygotować biznesplan, to oczywista oczywistość. Ważne jednak, by dane, które zaprezentujesz, nie były wzięte z księżyca. Rasowy inwestor będzie próbował zbyć Twój przesadny optymizm. Dlatego właśnie dobrze mieć podkładkę na swoje obliczenia – choćby w postaci wykonanych wcześniej badań ankietowych i analizy sytuacji potencjalnych konkurentów. Im więcej będziesz miał danych uwiarygadniających Twoje obliczenia, tym lepiej. Warto też przygotować kilka wersje prognoz, np. optymistyczną, pesymistyczną i najbardziej realistyczną (uśrednioną). Nie okaż się także przesadnym optymistą planując okres zwrotu inwestycji – weź pod uwagę, że najczęściej zwrot następuje później niż wstępnie zakładano.

Profesjonalny zespół. Dla aniołów biznesu równie ważny jak pomysł może być także zespół ludzi, którzy mają go zrealizować. Pomysł, nawet najbardziej innowacyjny, pozostaje wyłącznie pomysłem – wartości nabiera dopiero podczas realizacji. Dlatego ważne jest, czy pomysłodawcy naprawdę będą w stanie wytrwać przy wielomiesięcznym, a najczęściej kilkuletnim wdrażaniu projektu (wytrwałość, motywacja) i czy mają ku temu umiejętności (wykształcenie, zainteresowania) oraz doświadczenie (wcześniej realizowane projekty). Największe szanse na pozyskanie finansowania będą miały grupy ludzi, którzy mogą pochwalić się już jakimiś sukcesami, choćby takimi, które zostały zrealizowane na małą skalę. Dobrze też, jeśli nowy pomysł wiąże się w jakiś sposób z wcześniejszymi doświadczeniami zaangażowanych osób. Mistrz świata w pływaniu, który nagle chce zamienić sport na tworzenie platformy społecznościowej może nie być przekonujący, chyba że zbierze zespół specjalistów z doświadczeniem w social media. W takich okolicznościach jego sportowe zacięcie może jednak stać się atutem, który zapewni grupie konkurencyjną przewagę.

Właściwy pomysł. Właśnie tak – nie innowacyjny, nie rewelacyjny a „właściwy”. Inwestor, do którego się zgłaszasz, powinien mieć doświadczenie w branży, w której chcesz działać lub przynajmniej być tą branżą zainteresowany. Różni inwestorzy interesują się innymi dziedzinami i zainteresowani są różnymi kwotami inwestycji. Różne mogą być też pobudki, jakimi się kierują. Zastanów się więc, co Twój upatrzony anioł biznesu zyska, jeśli zechce wejść w Twój biznes. Może mu zależeć na tym, by wejść na rynek z zupełnie nowym produktem lub usługą, ale równie mocno może być zainteresowany, by np. udoskonalić swój biznes, rozszerzyć go lub w inny sposób włączyć Twój pomysł do swojej działalności. Może też postrzegać swój interes w inny sposób – czasem inwestor woli wyłożyć pieniądze na pomysł, na którym nie specjalnie mu zależy, bo boi się, że w razie odmowy zawiedziony pomysłodawca uda się do konkurencji, a to mogłoby okazać się dla niego (niedoszłego inwestora) znacznie bardziej kosztowne…

Udając się na spotkanie z inwestorem, powinieneś doskonale wiedzieć, z kim będziesz miał do czynienia. Dzięki temu dostosujesz prezentację do konkretnych oczekiwań i skupisz się na tych atutach swojego pomysłu, które mogą być najbardziej przekonujące w tych konkretnych, niepowtarzalnych okolicznościach.

UWAGA! Oznacza to, że jeśli zamierzasz zainteresować swoim projektem kilku inwestorów, za każdym razem powinieneś przygotować nieco inną prezentację!

Marcin Pietraszek

Fot. Getty Images

Exit mobile version