W sieci wciąż najwięcej wydają mieszkańcy większych miast, ale dysproporcja wyraźnie się zaciera. Potencjalnym odbiorcą rynku e-commerce w Polsce jest dziś każdy użytkownik sprzętu z dostępem do internetu. Dodając do tego rosnącą liczbę telefonów z dostępem do sieci, rodzimy rynek e-commerce obejmuje ok. 86 proc. Polaków, czyli 32 miliony osób.
Kluczem do sukcesu jest więc sposób na precyzyjne dotarcie z komunikatem do zamierzonego odbiorcy. W zależności od typu produktu lub usługi, grupy odbiorców filtruje się w oparciu o kryteria demograficzne, geograficzne, psychograficzne czy behawioralne, a konwersją określa się miarę akcji wykonanych przez użytkowników serwisów.
Ważne więc, aby wiedzieć do kogo kierujemy komunikat i kto ma zostać naszym klientem. Wydaje się to oczywiste, jednak zarządzający e-biznesem wciąż popełniają te same błędy.
Częstym błędem jest po prostu zbyt duża rozbieżność między ceną a jakością produktów i sposób ich prezentacji, dlatego radzimy partnerom, jak w prosty sposób uatrakcyjnić ofertę, nie ponosząc przy tym większych kosztów.
– Kilka drobnych zabiegów naprawdę robi różnicę. Ważną kwestia jest także tzw. usability, czyli użyteczność sklepu, prosta i intuicyjna nawigacja. Klienci bardzo szybko rezygnują z zakupów, jeśli nie mogą znaleźć interesujących ich informacji. Zazwyczaj odbiorcy nie wracają do serwisu, z którym nie tylko mieli wcześniej problemy, ale który nie oferuje nic ponad asortyment konkurencji – komentuje przedstawiciel Guuli.pl.
Do mierzenia konwersji i innych parametrów serwisów internetowych stworzono oczywiście odpowiednie narzędzia, jak Google Analytics, który bada wskaźniki odrzuceń strony lub niefinalizowanie zamówienia. Wiele zależy jednak od tego, jak użytkownik znalazł się na stronie i co go tam sprowadziło. Powodów niskiej konwersji może być bardzo wiele: brak informacji, brak towaru, kiepska grafika, brak pomocy i możliwości kontaktu z obsługą sklepu czy zbyt długi termin realizacji zamówienia.
Ważne jest jednak, aby e-biznes, poza niską ceną, oferował także wartości dodane i dbał o partnerskie relacje z klientami. Chyba warto, skoro ponad 90 proc. internautów kupujących w sieci deklaruje, że poleciłoby taką formę zakupów rodzinie i znajomym.
Fot. Getty Images