Dla 64 proc. ważne jest doświadczenie freelancera, 70 proc. deklaruje, że bardzo istotna jest dla nich możliwość przyjrzenia się dotychczasowym projektom czy realizacjom, jakie ma na swoim koncie wykonawca. 58 proc. ankietowanych chciałoby zapoznać się z rekomendacjami innych klientów freelancera.
Dlatego na stronie internetowej freelancera, na jego ogólnodostępnych profilach w portalach społecznościowych czy branżowych bazach firm i wykonawców warto zadbać o przedstawienie takich danych.
Tego typu informacje powinny się też znaleźć w ofercie, jaką wykonawca kieruje do przedsiębiorcy czy firmy ubiegając się o realizację danego projektu. 32 proc. spośród uczestników badania Getak.pl deklaruje bowiem, że zwraca uwagę na poziom i jakość dostarczonych materiałów ofertowych. Oczywiście, wśród wysoko sklasyfikowanych kryteriów znalazło się kryterium ceny, które podobnie jak kwestia doświadczenia, zaznaczone zostało przez 64 proc. biorących udział w ankiecie.
– Środowisko freelancerów powinno wziąć sobie do serca odpowiedzi, jakie zaznaczali przedsiębiorcy w odpowiedzi na pytania o kryteria, jakimi kierują się wybierając ofertę – przekonuje jeden ze współtwórców Getak.pl, Radosław Kobus.
– Najważniejsze elementy, na jakie zwracają uwagę potencjalni klienci freelancerów to cena, doświadczenie, referencje i portfolio. Ceny, jakie proponują za wykonanie danego projektu czy zadania wykonawcy, są często kością niezgody w samym środowisku freelancerów. Wielu z nich uważa, że niektórzy (mniej profesjonalni) wykonawcy celowo zaniżają ceny oferowanych usług, po to tylko, aby zyskać kolejne zlecenie. Nie warto celowo zaniżać oferty cenowej, po to tylko, żeby zdobyć zlecenie. W końcu nikt nie chce przez całe życie pracować za kilka złotych, a klient nie zgodzi się zapłacić za podobną usługę więcej, jeśli raz ją otrzyma prawie za darmo. Zdrowy rozsądek jest sprzymierzeńcem zarówno wolnych strzelców jak i zarządzających firmami, którzy szukają „dobrych”, wolnych fachowców. W czasach „zaciskania pasa” zdolny i doświadczony freelancer może okazać się dla wielu firm doskonałym rozwiązaniem na niedobór kadry – uważa Kobus.
Fot. Getty Images