• Najnowsze
  • Trending
  • Wszytskie
  • Startuj
  • Marketing
  • Rozwój
  • Kariera

Partyzant w sex shopie

Jak prowadzić biznes z branży beauty & health w dobie digital?

Najnowsze smartfony i ich funkcje

Najnowsze smartfony i ich funkcje

Film w emocjonalnej pigułce? – Zobacz technologię, która zabłysła na Cannes Lions 2016

5 sposobów na udany poranek

5 sposobów na udany poranek

3 kroki podnoszące sprzedaż online

3 kroki podnoszące sprzedaż online

Komunikacja w social media – sposób na generowanie ruchu w serwisach?

Komunikacja w social media – sposób na generowanie ruchu w serwisach?

Gdzie szukać oszczędności, prowadząc firmę?

Gdzie szukać oszczędności, prowadząc firmę?

Porady ubezpieczeniowe dla seniorów

Porady ubezpieczeniowe dla seniorów

Ponad 40% wzrost wartości Energi na GPW

Ponad 40% wzrost wartości Energi na GPW

wtorek, 24 czerwca, 2025
  • Login
BIZRUN.pl
No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Startuj
  • Zarządzanie
  • Rozwój
  • Finanse
  • Marketing
  • Urzędy
    • Urzędy Skarbowe
    • Urzędy ZUS
DODAJ NEWS
BIZRUN.pl
  • Wiadomości
  • Startuj
  • Zarządzanie
  • Rozwój
  • Finanse
  • Marketing
  • Urzędy
    • Urzędy Skarbowe
    • Urzędy ZUS
No Result
View All Result
BIZRUN.pl
No Result
View All Result

Partyzant w sex shopie

przez Redakcja Bizrun.pl
28 sierpnia 2012
w dziale: Rozmowa Bizrunu, Startuj
0
0
POLECEŃ
1.2k
WIZYT
Poleć FacebookuPoleć na LinkedinieWyślij

– Nie traktujcie zysku jako fetyszu – radzi początkującym przedsiębiorcom Antoni Ruszkowski, który w ramach gdańskich inkubatorów przedsiębiorczości stworzył nietypowy, niszowy sex shop. Zdaniem naszego rozmówcy, celem powinien być nie zysk, a zadowolenie klientów.

Z Antonim Ruszkowskim, właścicielem sklepu Kinky Winky rozmawia Marcin Pietraszek.

Powiązane wiadomości

Linque Solutions – szansa dla polskich start-upów

Google Campus w Warszawie

Jak zbudować unikalną markę?

Skąd wziął się pomysł na Kinky Winky?

Pomysł uruchomienia sex shopu narodził się w dość nietypowych jak na taką branżę okolicznościach. Kilka lat temu na krakowskim filmoznawstwie obroniłem bodaj pierwszą w kraju pracę magisterską o filmie pornograficznym. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że skoro tak bardzo interesuję się tego rodzaju tematyką, czemu nie zrobić z tego pomysłu na życie?

W słuszności podjętego wyboru utwierdzały mnie pozytywne reakcje znajomych, którym koncepcja queerowego sex shopu, otwartego na wszystkie płcie i tożsamości seksualne bardzo przypadła do gustu. Czułem, że istnieje zapotrzebowanie na taki sklep.

W chwili obecnej, czyli parę miesięcy od rozpoczęcia działalności dostrzegam, że stworzenie miejsca przyjaznego, pełnego humoru, takiego w którym wszyscy czuliby się dobrze było przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Czy wcześniej miał Pan już jakieś doświadczenia z prowadzeniem firmy?

Z działalnością stricte biznesową nie miałem wcześniej do czynienia. Jednak przez 6 lat współprowadziłem Stowarzyszenie K3 – Kulturalne Trójmiasto i działający w jego ramach Dyskusyjny Klub Filmowy. W ciągu tego okresu udało mi się zorganizować ok. 130 projekcji, które przyciągnęły ponad 13.000 widzów. To świetny wynik, biorąc pod uwagę fakt, iż nasze projekcje były często pokazami dzieł awangardowych. Klub był organizacją pozarządowa, lecz działał podobnie do firmy.

Od czego zaczął Pan tworzenie sklepu?

Od kilku rzeczy jednocześnie. Mając w głowie wstępną wizję sklepu, zabrałem się za prototyp graficzny oraz ustalanie funkcjonalności. Miałem mnóstwo szczęścia, gdyż stronę wizualną zgodziła się przygotować utalentowana projektantka, Anita Wasik, asystentka na gdańskiej ASP, autorka m.in. nowego logo Kampanii Przeciw Homofobii. Podstawowe prace nad szatą graficzną zajęły około 3 miesięcy. W międzyczasie przygotowywałem podstawowe treści na stronę i opisy pierwszych produktów w mojej ofercie.

Po wystartowaniu sklep przez pierwszych kilka miesięcy działał bez oprogramowania sklepowego, przez co posiadał ograniczoną funkcjonalność. Klienci chcący dokonać zakupu byli przekierowywani na stronę Allegro, na której finalizowana była transakcja. W kwietniu software został ostatecznie podpięty. Jest to autorskie rozwiązanie, które ciągle wzbogacamy o nowe opcje ułatwiające prezentowanie oferty oraz sprzedaż.

Samo otwarcie dowolnego sklepu wydaje się proste. Wystarczy udać się do hurtowni, kupić towar, a potem sprzedawać…

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda bardzo prosto. Jednak w podanym przykładzie problem zaczyna się już w momencie zakupu towaru w hurtowni – na wejściu warto mieć pieniądze. Jeżeli ich nie posiadamy, nie mamy towaru w magazynie, przez co jesteśmy zmuszeni oferować produkty z dłuższym terminem wysyłki. W konsekwencji mniej sprzedajemy (bo mało kto lubi czekać), co przekłada się na mniejsze przychody. I pętla się zamyka.

Strona 1 z 3
123Następny
Tagi: e-sklepinspiracjarozmowa
UdostępniUdostępniWyślij

NAJLEPSZE SZABLONY STRON 2018 / 2019

BIZRUN.PL

Pomagamy prowadzić i rozwinąć Twoją firmę!

Zegarek.pl - Wyjątkowe zegarki w doskonałych cenach

POPULARNE

  • Ile kosztuje wykończenie pod klucz?

    0 udostępnień
    Udostępni 0 Tweet 0
  • Poszukiwanie pracownika: profesjonalne ogłoszenie

    0 udostępnień
    Udostępni 0 Tweet 0
  • Czy okulary można odliczyć?

    0 udostępnień
    Udostępni 0 Tweet 0
  • Coca-Cola umieści na puszce Twoje imię

    0 udostępnień
    Udostępni 0 Tweet 0
  • Wzbudź szacunek pracowników (10 zasad)

    0 udostępnień
    Udostępni 0 Tweet 0
Bizrun.pl

2010 - 2018 © EUEXS SP ZOO
Polecamy jeszcze: Zegarek.pl | Mediarun.com | Marketingsummit.eu

Nasze projekty

  • Marketingsummit.eu
  • Mediarun.com
  • Zegarek.pl
  • Konkurs

Obserwuj nas

No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Startuj
  • Zarządzanie
  • Rozwój
  • Finanse
  • Marketing
  • Urzędy
    • Urzędy Skarbowe
    • Urzędy ZUS

2010 - 2018 © EUEXS SP ZOO
Polecamy jeszcze: Zegarek.pl | Mediarun.com | Marketingsummit.eu

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In