Badanie i analiza ofert banków zostały przeprowadzone od 2 do 13 stycznia 2012 roku.
W przedstawionym modelu potencjalny klient banku miesięcznie uzyskuje co najmniej 2,5 tysiąca złotych wpływów oraz wykonuje operacje kartą na co najmniej 500 złotych.
Spośród 84 kont, których założenie nie jest uwarunkowane wysokimi dochodami czy odpowiednim wiekiem, zwyciężyło Konto z Podwyżką, oferowane przez BGŻ.
Wystarczy trzy razy w miesiącu zapłacić za zakupy kartą, aby bank przelał na konto posiadacza procent tego, co wpływa na nie, na przykład tytułem pensji. To, właścicielowi konta, pozwala na takim rachunku zarabiać.
Maksymalnie można uzyskać premię do 50 złotych miesięcznie. Rekompensuje to dosyć wysokie oprocentowanie linii kredytowej oraz opłatę za tokena do obsługi konta przez internet.
Płaci się też za użytkowanie karty debetowej. By wziąć udział w programie premiowym trzeba jednak zgodzić się na otrzymywanie ofert marketingowych banku, co często bywa męczące. Ponadto bank ma miesiąc na wypowiedzenie korzystnej promocji i jej zakończenie.
Coraz gorsza obsługa klienta
Utrzymuje się stały już trend promowania obsługi konta za pośrednictwem internetu. Jest to wygodniejsze i znacznie tańsze, nawet o 200-300 złotych rocznie.
Banki idą krok dalej i stawiają na mobilną bankowość. Chętnie proponowane są specjalne aplikacje na telefony komórkowe i smartphony, możliwość doładowania telefonu z konta za pośrednictwem smsa oraz karty debetowe, którymi można płacić w internecie.
Rzadziej niż rok temu pobierane są opłaty za zlecenia wykonywane za pośrednictwem infolinii. Konto można też założyć bez wychodzenia z domu czy przenieść dotychczasowe bez wizyty w banku. Nowy świadczeniodawca oferuje się, że załatwi wszystkie formalności za nas. Wszystko po to, by skutecznie przejąć klienta.
Niestety nadal wiele do życzenia pozostawia obsługa klienta. Oczywiście, od tej reguły są godne pochwały wyjątki, jednak średnia ocen za obsługę, co roku jest niższa. Dwa lata było to za 5,8 punkta, w tym roku jest to 4,3 pkt.