Gdy przedsiębiorca decyduje się na poczęstowanie kontrahenta alkoholem, nie rozliczy tego wydatku podatkowo. Najnowsze wyroki i interpretacje rozstrzygają tę kwestię zdecydowanie na niekorzyść podatników.
Do kosztów podatkowych można zaliczyć te wydatki, które zostały poniesione w celu uzyskania przychodu, zabezpieczenia lub zachowania jego źródła. Wyjątkiem są te koszty, które nawet gdy wykazują taki związek, zostały wymienione w art. 23 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i w art. 16 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Znajdują się wśród nich także wydatki na reprezentację, w szczególności poniesione na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych.
Wszystko zależy więc od zdefiniowania pojęcia „reprezentacja”, które nie zostało określone w ustawach o podatku dochodowym. Do niedawna zarówno w orzecznictwie, jak i interpretacjach indywidualnych przeważał pogląd utożsamiający rozumienie „reprezentacji” z „okazałością, wystawnością w czyimś sposobie życia, związaną ze stanowiskiem, pozycją społeczną” (np. wyroki WSA w Krakowie z dnia 18 maja 2010 r., I SA/Kr 620/10, w Warszawie z dnia 30 listopada 2010 r., III SA/Wa 837/10).
W orzeczeniu z początku 2012 r. NSA poszedł jednak dalej i połączył „reprezentację” z art. 23 updof (art. 16 updop), czyli z występowaniem w imieniu i w interesie podatnika lub prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa, niezależnie od stopnia wystawności.
NSA, łącząc szerszą definicję słownikową z używaniem zwrotu „reprezentacja” w szerokim kontekście ustawodawstwa w zakresie prawa gospodarczego i cywilnego, zwrócił uwagę, że przez reprezentację należy rozumieć występowanie w czyimś interesie lub imieniu.
W tym przypadku słowo reprezentacja stanowi synonim przedstawicielstwa (wyrok NSA z 25 stycznia 2012 r., sygn. akt II FSK 1445/10). Przy tak rozumianej definicji „reprezentacji” nie ma już znaczenia wystawność. Nie znajdą więc zastosowania argumenty broniące możliwości zaliczenia do kosztów podatkowych, jako niemających cech wystawności (nie będących więc reprezentacją) wydatków np. na alkohol, gdy jego podawanie jest powszechnie przyjęte w danych stosunkach społecznych (np. poczęstunek w postaci piwa, wina).