Zgodnie z prawem sprawca wypadku drogowego pokrywa koszty naprawy szkód majątkowych i zadośćuczynienia poszkodowanym. Na ogół to ubezpieczyciel wypłaca stosowne odszkodowania. Co jednak stanie się, jeśli kierowca winny wypadkowi nie posiadał ważnego ubezpieczenia OC?
Likwidacja szkody przy braku OC
Jeśli sprawca wypadku nie posiadał ubezpieczenia OC, poszkodowany nie musi martwić się o to, że nie dostanie należnego mu odszkodowania za doznane szkody osobowe lub majątkowe. Musi jedynie komplet wymaganych dokumentów, w tym protokół z miejsca wypadku, złożyć do dowolnego zakładu ubezpieczeń, który ma w swojej ofercie ubezpieczenia komunikacyjne. Dalej postępowanie toczy się z udziałem Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To w jego gestii jest powołanie rzeczoznawców, wycena szkody i ostatecznie wypłata odszkodowania.
Zazwyczaj finansowe konsekwencje wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych kierowców ponoszą zakłady ubezpieczeniowe, ale w praktyce to każdy z ubezpieczonych kierowców bierze je na siebie. Jak podkreśla Akademia mfind, która wraz z ubezpieczycielem Liberty Direct przygotowała raport „Kierowcy bez OC”, odszkodowanie w wysokości 200 tys. zł za tylko jeden wypadek pochłania roczne składki na OC regulowane przez aż 450 kierowców.
Każdy zakład ubezpieczeniowy przekazuje ze składek OC komunikacyjnego oraz OC rolników do budżetu UFG 1,3% składki. Im więcej jest wypłat za nieubezpieczonych, tym bardziej wzrasta kwota odprowadzana przez ubezpieczycieli do UFG. Koszty tego rozwiązania przerzucane są zaś na kierowców wykupujących ubezpieczenie OC dla swojego pojazdu.
Regres ubezpieczeniowy
Jeśli poszkodowany w wypadku, w którym sprawcą był nieubezpieczony kierowca, posiada dobrowolne ubezpieczenie Autocasco, to z niego wypłacone zostanie mu odszkodowanie. Jednocześnie traci on zniżki na tę polisę. Dlatego też można zwrócić się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o stosowną rekompensatę. UFG zobowiązany jest też do zwrotu poszkodowanemu różnicy w odszkodowaniu, jeśli z polisy AC otrzymuje on tylko pewną część należnej kwoty.
Po wypłacie odszkodowania z UFG fundusz zwraca się do sprawcy wypadku o zwrot należnej kwoty. Dług ten co najwyżej może zostać rozłożony na raty, ale sprawca musi go zwrócić w całości. Takie zwrotne świadczenie ubezpieczeniowe określane jest mianem regresu ubezpieczeniowego.