Wybierz jedną grupę docelową
Jeśli chcesz trafić z przekazem marketingowym do wielu różnych grup, to taka próba „łapania wielu srok za jeden ogon” może być nie tylko mało skuteczna, ale i kosztowna. Dla każdej grupy powinieneś przygotować nieco inny przekaz, a być może także wykorzystać do tego celu różne kanały reklamowe. Jeśli chcesz zaoszczędzić, skup się na jednej grupie docelowej. Osiągniesz większą skuteczność, jeśli skoncentrujesz się na ściśle sprecyzowanym targecie, kierując do niego więcej działań marketingowych niż usiłując uszczknąć kilka różnych kawałków rynkowego tortu na raz.
Unikaj stałych kosztów
Prosta zasada – nie płać za coś, z czego nie korzystasz. Jeśli z usług agencji reklamowej lub public relations korzystasz tylko od czasu do czasu, nie podpisuj umowy o stałej współpracy, która wymaga płacenia miesięcznego abonamentu. Nie kupuj też programowania, które możesz mieć taniej jako usługę w chmurze. Nie zatrudniaj grafika, jeśli miałby on wykonywać po jednym projekcie w miesiącu – do tego wystarczy osoba lub firma, która będzie dla Ciebie realizowała konkretne zlecenia. Itd., itp.
Racjonalizuj zatrudnienie
To najtrudniejsza sprawa, ale istotna, bo koszty osobowe pożerają dużą część budżetów małych i średnich firm. O freelancerach i outsourcingu już było – czasem warto korzystać z tańszych usług zewnętrznych specjalistów. Jeśli jednak zatrudniasz pracowników do działań związanych z marketingiem, dokładnie przyjrzyj się ich pracy i kosztom związanym z zatrudnieniem. Poszukaj sposobów, by zwiększyć efektywność bez zwiększania wydatków. Wprowadź oceny pracownicze, uzależnij wynagrodzenie od efektów, a jeśli będzie taka konieczność, zdecyduj się nawet na redukcję etatów.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe elementy, nagle możesz odkryć, że działania określone w planie A zostały wykonane przy zachowaniu kosztów z planu D. Warunek jest jeden – wciąż musisz zadawać sobie pytanie: „W jaki sposób mógłbym osiągnąć ten sam rezultat taniej?”. Stwierdzenie „ten sam rezultat” jest tutaj kluczowe, aby niższe koszty nie oznaczały osłabienia działań marketingowych.
Marcin Pietraszek
Fot. Getty Images