Według przedstawicieli polskich małych firm, największą przeszkodą w promowaniu biznesu w internecie jest brak środków. Tymczasem zadowalające efekty można osiągnąć niewielkim lub zerowym nakładem finansowym.
Podstawowym błędem, jaki popełniają właściciele niewielkich firm jest założenie, że ich biznes nie potrzebuje promocji w sieci. Większość z nich nie jest świadoma faktu, że dzięki darmowym narzędziom, które będą wymagały od nich poświecenia tylko chwili czasu, mogą zwiększyć swoją rozpoznawalność oraz pozyskać nowych klientów.
Z najnowszego raportu przygotowanego przez Firmy.net wynika również, że 52 proc. polskich przedsiębiorców uważa, że nie stać ich na reklamę w internecie.
– Wypromowanie małego biznesu nie musi wcale pociągać za sobą dużych nakładów finansowych. Często wystarczy inwestycja rzędu kilkuset złotych miesięcznie. Taki niewielki budżet może przynieść zaskakujące efekty – wyjaśnia Piotr Krawiec, dyrektor zarządzający w agencji Praktycy.com.
Wystarczy tylko wykorzystać potencjał sieci społecznościowych oraz wyszukiwarek, a także usług geolokalizacyjnych. Wiedzą o tym przedsiębiorcy zza oceanu, którzy według raportu opublikowanego przez BIA/Kelsey zamierzają w tym roku zwiększyć wydatki na promocję.
Określ swoją grupę docelową
Podstawowym i jednocześnie pierwszym zadaniem przedsiębiorcy będzie określenie swojej grupy docelowej. Teoretycznie powinien on już znać swoich potencjalnych klientów, jednak warto poświęcić na realizację tego zadania trochę więcej czasu, by stworzyć precyzyjny obraz tej zbiorowości.
Określenie przedziału wiekowego, płci, wykształcenia, miejsca zamieszkania oraz zainteresowań jest niezbędne do tego, by wybrać właściwe kanały promocji i komunikacji. Warto to zrobić również dlatego, że portale oraz sieci reklamowe na tej podstawie będą wybierały miejsca, w których zostanie wyświetlona reklama, a te bardziej zaawansowane, określą osoby, które zobaczą nasz komunikat.
Małe firmy działające lokalnie i te, które nie są jeszcze rozpoznawalne, powinny początkowo skupić się na budowaniu relacji ze swoim najbliższym otoczeniem, gdyż to właśnie w dużej mierze od niego będzie zależało ich być, albo nie być na rynku.
Strona internetowa
Mogłoby się wydawać, że jest to podstawowe narzędzie, od którego powinien zacząć każdy przedsiębiorca. Jest w tym sporo racji, gdyż posiadanie własnej witryny daje bardzo duże możliwości.
Strona powinna zawierać przede wszystkim dane kontaktowe i cennik oferowanych usług. Z czasem można też dodać kolejne funkcje, takie jak rezerwacje online czy sprzedaż internetowa. Jednak nawet bez strony mała firma może istnieć i reklamować się w sieci.
Darmowa reklama
Lokalne cukiernie, księgarnie, kawiarnie, piekarnie czy sklepy obuwnicze mogą zachęcić klientów do odwiedzin poprzez coraz popularniejsze w naszym kraju serwisy geolokalizacyjne i mapowe.
Pierwszym i zarazem podstawowym będzie Google Places. Jego zaletą jest to, że pozwala założyć wizytówkę prezentującą podstawowe informacje o sklepie lub firmie oraz dokładnie oznaczyć ją na mapie w serwisie mapowym Google.
To jednak nie wszystko, internauta wpisujący w wyszukiwarce np. frazę „fryzjer w Wałbrzychu”, oprócz klasycznych wyników wyszukiwania, znajdzie również mapę, na której będzie oznaczona lokalizacja naszej firmy. Ten zabieg warto powtórzyć w przypadku innych serwisów, takich jak np. Zumi.
Daje się odnaleźć i daj coś w zamian
Zajmijmy się teraz serwisami geolokalizacyjnymi, które oferują więcej możliwości, niż standardowe mapy. Dzięki nim użytkownicy bezpośrednio na ekranach swoich telefonów komórkowych mogą wyszukiwać interesujące ich firmy oraz oznaczyć swoją obecność w nich.
W momencie zameldowania w danym miejscu, automatycznie informują o tym zdarzeniu wszystkich znajomych.