Z pewnością jeszcze trochę to potrwa. Z pewnością jeszcze przez kilka lat zakupy realizowane w sieci, a tym bardziej zakupy dokonywane z urządzeń mobilnych nie staną się bardziej popularne od zakupów w sklepach stacjonarnych. To jednak tylko kwestia czasu.
Jeśli prowadzisz sklep stacjonarny, już teraz powinieneś zastanowić się, jak przygotować się na nowe czasy. Klient ze smartfonem już dziś może przyjść do Twojego sklepu i nawet z niego nie wychodząc, kupić taki sam produkt on-line, w zupełnie innym sklepie. Czy taka perspektywa mrozi krew w Twoich żyłach?
Jeśli tak, to możesz wywiesić kartkę z napisem „Właścicieli smartfonów, tabletów i innego mobilnego badziewia nie obsługujemy”. Tyle, że to nie sprawi, że Twoja sprzedaż wzrośnie. Możesz też zastanowić się nad tym, co zrobić, by klient, który odwiedzi Twój sklep ze smartfonem w dłoni, właśnie u Ciebie zostawi pieniądze.
Myśląc przyszłościowo, zacznij od tego, czym mógłbyś go do sklepu przyciągnąć. Coraz częściej bowiem będziesz miał do czynienia z sytuacją, w której klient wybierający się na zakupy, w ogóle nie wyjdzie z domu – po prostu wszystko zamówi przez internet. Żeby jednak opuścił próg mieszkania, musi mieć jakiś ważny lub interesujący powód.
Po drugie, pomyśl co zrobić, by klient przyciągnięty do sklepu jakąś wymyślną przynętą, właśnie w nim dokonał zakupów, bo jak wspomniałem wyżej, samo to, że przyszedł i jest zainteresowany ofertą, nie oznacza, że zakupów nie zrobi gdzie indziej.
Aby osiągnąć zarówno pierwszy, jak i drugi cel, musisz zapewnić klientom specjalne korzyści, czyli coś, czego nie otrzymają w „zwykłym”, w tym przypadku internetowym sklepie.
Jakie to mogą być korzyści?
- niższa cena
- lepsza obsługa klienta
- lepsza ekspozycja towaru, możliwość przymierzenia
- unikalne wrażenia wizualno-zapachowo-dźwiękowe
- unikalna atmosfera, tzw. klimat miejsca
- możliwość wygrania nagrody
- możliwość otrzymania atrakcyjnego prezentu gratis.
Czymś najbardziej oczywistym wydaje się konkurowanie ceną. Paradoksalnie jednak może być to przewaga najtrudniejsza do spełnienia. Sklep stacjonarny musi bowiem płacić za lokal w niezłym miejscu, dbać o ekspozycję, oświetlenie i wiele innych rzeczy, na które e-sklepy nie muszą wydawać pieniędzy.
Być może więc warto pochylić się nad pozostałymi możliwościami? Co możesz zrobić, by klient w Twoim sklepie poczuł się traktowany niczym VIP? Czy możesz w bardziej efektowny sposób wyeksponować towar? Czy pozwalasz klientom dotykać, przymierzać, testować produkty? Czy dbasz o odpowiednio dobraną muzykę? Czy proponujesz klientom specjalne promocje, rabaty, programy umożliwiające otrzymywanie specjalnych nagród?
To jednak dopiero początek. Gdy będziesz miał już miłą obsługę i program lojalnościowy, powinieneś dołożyć starań, by nie były to rozwiązania banalne, porównywalne z tym, co można uzyskać w wielu innych sklepach w Twoim mieście. Np. emocjonalna wartość nagród przekazywanych klientom wzrośnie, jeśli zamiast gadżetów wprost z hurtowni będziesz im dawał coś, co zostało wykonane ręcznie lub czego nie można kupić za pieniądze ani w Twoim, ani w innym sklepie w okolicy.
Takie nowe podejście to wyzwanie, dlatego nie spodziewaj się gotowych rozwiązań. To pole do popisu dla Twojej kreatywności i odwagi. Jeśli jednak dobrze wykorzystasz tę szansę, nie będziesz musiał obawiać się klientów ze smartfonami.
Marcin Pietraszek
Fot. Getty Images