Ważny jest podobny poziom determinacji przyszłych wspólników w realizacji przedsięwzięcia, np. podobny poziom oszczędności, podjęcie decyzji o odejściu z obecnej pracy. Jeśli tego zabraknie, przy pierwszym trudniejszym okresie w firmie, a takie będą na pewno, mogą pojawić się problemy.
– Obserwowałam wiele startupów, gdzie jeden z partnerów nie wytrzymał presji i np. przestał angażować się w firmę i wrócił do korporacji – mówi Niemczyk.
Zweryfikuj pomysł
Własna firma wiąże się z pewnym nakładem pracy również przed rozpoczęciem właściwej działalności. Warto zbudować ustrukturyzowany plan weryfikacji pomysłu – plan minimum: co trzeba sprawdzić, aby faktycznie wiedzieć, czy warto dalej się w to angażować.
Taki plan minimum można zrealizować na przykład w czasie specjalnych wydarzeń dla startupów, takich jak Startup Sprint odbywający się w Poznaniu. Warto pamiętać, że może w nich brać udział każdy – nie tylko studenci.
– Nie powinniśmy się obawiać weryfikowania pomysłu. Jeżeli nie zrobimy tego w warunkach warsztatu, takiego jak Startup Sprint, stanie się to już po założeniu firmy – podkreśla Niemczyk. Lepiej więc plan praktycznego wdrożenia zweryfikować z wyprzedzeniem.
Idź do inwestora z gotowym planem
Kompleksowy plan działania będzie kluczowy również dla pozyskania ewentualnego inwestora dla firmy.
– Pozyskanie finansowania z zewnątrz nie jest dziś problemem. Należy jednak pamiętać, że do spotkania z inwestorem trzeba się dobrze przygotować – zaznacza mentorka.
Oprócz oceny samego pomysłu inwestor ocenia to, czy zespół jest faktycznie w stanie wykonać założony plan, czy przemyślał jak firma ma działać, na czym ma zarabiać i czym ma się wyróżnić od obecnych na rynku graczy. Pomysłodawca musi określić grupy klientów, kanały dotarcia do nich oraz sposób generowania przychodów.
– Warto taki plan konfrontować z doświadczonymi mentorami. Często po pierwszym podejściu okazuje się, że koncepcja jest jednak nieopłacalna, ale można ją łatwo zaadoptować na bardziej obiecującą, na przykład przejść od sprzedaży jednorazowej do abonamentowej. Może też się okazać, że pierwotna grupa docelowa jest mniej atrakcyjna od alternatywnej, na przykład zamiast na indywidualnych klientach lepiej skupić się na obsługujących ich pośrednikach – wylicza przedstawicielka Goldenberry.
Takie decyzje muszą zostać podjęte zanim zaczniemy się starać o pozyskanie funduszy na rozwój biznesu.
Najważniejsza rada ekspertów? Działać!
– Romantyczny archetyp startupowca, który innowacyjną ideą zmienia świat, nie występuje często. Dlatego myśląc o własnej firmie zatroszczmy się przede wszystkim o praktyczne, funkcjonalne aspekty jej działania: zespół, procesy, strumień przychodów, potencjalne wydatki itd. Innowacja na każdym z tych etapów może być właśnie tym kluczem do sukcesu, którego szukamy – podsumowuje Niemczyk.
Fot. Getty Images