Sprzedający wskazują także na widoczne preferencje zakupów, np. w GaleriaPegaz.pl największym zainteresowaniem wśród klientów cieszą się dekoracje do ogrodu, obrazy olejne oraz plakaty.
Antyki Bogzdel najczęściej wysyłają oryginalne fotele, krzesła oraz trony, natomiast obrazy polskich klasyków malarstwa z przełomu XIX i XX wieku to główny trzon zakupów dokonywanych w Connaisseur Kraków.
– Inną, bardzo popularną grupą przedmiotów, są obiekty wystawiane na internetowe licytacje. Są to mniejsze i często szkicowe prace znanych autorów, których licytację zaczynamy od symbolicznej złotówki – przyznaje Jakubowski. I dodaje, że sprzedaż antyków w sieci to większe możliwości ekspozycji przedmiotów z galerii stacjonarnej, która może nie pomieścić dużej liczby wystawianych obiektów w jednym czasie.
Nie wszyscy sprzedający antyki w sieci prowadzą również analogiczny biznes stacjonarny – niektórzy, jak GaleriaPegaz.pl, stawiają na obecność wyłącznie w sieci, a inni, jak Antyki Bogzdel łączą obie formy mimo braku sklepu z antykami z prawdziwego zdarzenia.
– Posiadamy jedynie magazyn z ograniczoną ekspozycją towaru, gdzie i tak przyjeżdżają klienci, licząc na wyszukanie ciekawych przedmiotów z „pierwszej ręki” – mówi Bogzdel.
Kategoria „antyki i sztuka” to z pewnością jedna z niewielu kategorii e-handlu w Polsce, która w dalszym ciągu może pomieścić nowych graczy na rynku.
– W ciągu ubiegłego roku edukacyjnego spotkaliśmy się na warsztatach z e-handlu z ponad 2 tys. e-sprzedawców. Poszukiwanie własnej niszy w biznesie internetowym to podstawowy dylemat większości z nich – komentuje Henel.
Na korzyść prowadzenia biznesu w kategorii „antyki i sztuka” przemawia również marża, która wg sprzedających jest wyższa w porównaniu do innych dziedzin handlu, w szczególności nastawionych na masową sprzedaż. A to rekompensuje czas poświęcany na opracowanie opisu z gwarancją autentyczności oraz długi proces przygotowywania przedmiotu do wysyłki.
Fot. Getty Images