Aktualnie nie poszukują pracy, nie odpowiadają na oferty, ich aplikacje nie trafiają do działów kadr poszukujących pracowników, mimo to coraz więcej firm w czasie spowolnienia gospodarczego stara się dotrzeć do nich różnymi kanałami.
W dobie zapotrzebowania na wykwalifikowanych i doświadczonych specjalistów, nowym trendem na rynku pracy staje się pozyskiwanie nowych pracowników z grona osób posiadających już pracę i nie szukających aktywnie nowego zatrudnienia.
Dużą rolę w tym procesie odgrywają media społecznościowe, w których obecność znacznie zwiększa szanse na otrzymanie atrakcyjnej propozycji zatrudnienia.
Firmy poszukujące potencjalnych kandydatów korzystają z wielu technik, najważniejszą z nich jest tzw. direct search (bezpośrednie poszukiwanie) oraz posiadanie rozbudowanej sieci kontaktów ułatwiających dotarcie do odpowiednich kandydatów. Jest to możliwe w dużej mierze dzięki internetowym serwisom biznesowym, których rola zasadniczo zmienia sposób patrzenia na rekrutację.
– Aktualnie z GoldenLine korzysta już 1.400 rekruterów, którzy przeglądają dziesiątki profili dziennie – mówi Monika Samojlik, marketing manager biznesowego serwisu społecznościowego GoldenLine.
Pasywne poszukiwanie pracy występuje nie tylko wtedy, kiedy kandydat nie przegląda ofert zatrudnienia oraz nie wysyła aplikacji. Pasywne poszukiwanie zatrudnienia to aktywna obecność w branżowych oraz biznesowych serwisach społecznościowych.
Większość osób posiadających swoje wirtualne CV nie szuka aktywnie nowego miejsca pracy. Natomiast nie ukrywają, że w przypadku otrzymania atrakcyjnej oferty, byliby skłonni zmienić pracę – takich właśnie kandydatów jest najwięcej.
Jak wynika z badania „Wykorzystanie social media w poszukiwaniu pracy i budowaniu wizerunku osobistego” przeprowadzonego przez biznesowy serwis społecznościowy GoldenLine, 60 proc. użytkowników deklaruje, iż otrzymało za pomocą serwisu ofertę pracy skierowaną bezpośrednio do nich.
95 proc. użytkowników GoldenLine w przypadku otrzymania atrakcyjnej propozycji z innej firmy rozważyłoby zmianę pracy. Co ciekawe, 85 proc. respondentów z tej grupy posiada stałą pracę, z czego 56 proc. zatrudniona jest na stanowiskach kierowniczych.
Według panujących stereotypów, pasywni kandydaci to pracownicy, którzy są zadowoleni z pracy i nie podejmują wysiłków w kierunku poszukiwania nowych możliwości zawodowych. W powszechnym mniemaniu są to pracownicy bardziej lojalni oraz sprawdzeni, to na nich właśnie warto skupić działania rekrutacyjne.
O idealnym kandydacie można mówić jedynie w odniesieniu do konkretnego stanowiska. Inne oczekiwania będą w przypadku funkcji dyrektorskiej, a inne w przypadku juniorskiej. Najczęściej poszukiwane są osoby na stanowiska wymagające kilkuletniego doświadczenia.
– Specjaliści i menedżerowie, mając już na swoim koncie sukcesy zawodowe w dotychczasowej firmie, chętnie podejmują nowe wyzwania. Na zwalniane przez nich wakaty prowadzone są rekrutacje – mówiRobert Skok, menedżer Antal HR & Legal. – Wtedy idealnymi kandydatami są osoby ambitne, z doświadczeniem 3-10-letnim, w tym kilkuletnim w międzynarodowych firmach, mające jasno wyklarowaną ścieżkę rozwoju, o rozsądnych oczekiwaniach finansowych zgodnych z medianą rynkową.
Cenione przez pracodawców cechy to stabilność zawodowa, dobra znajomość branży, komunikatywność, znajomość języków obcych, w szczególności j. angielskiego, a także mobilność i gotowość do relokacji. Ważna jest także odpowiednia motywacja – sam czynnik finansowy to za mało.
Fot. Getty Images