Obecnie to jedna z najpopularniejszych form zatrudnienia. Dzięki sposobie jej oskładkowania pracodawca oszczędza, a zleceniobiorca więcej zarabia. Od 1 stycznia 2016 r. odprowadzanie składek ulegnie zmianie.
Zgodnie z rządowym projektem składki ZUS odprowadzane będą od wszystkich umów-zleceń do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Oskładkowanie będzie więc większe niż dotychczas. Według rządu przyniesie to podniesienie przyszłych emerytur. Jednocześnie doprowadzi jednak do spadku obecnych dochodów zleceniobiorców.
Celem przygotowanych zmian jest stopniowa eliminacja umów-zleceń. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) uważa, że doprowadzi to do stabilizacji zatrudnienia oraz wzrostu liczby umów bezterminowych. „Modyfikacje spowodują wzrost kosztów zatrudnienia, a to zniechęci pracodawców do korzystania z umów-zleceń. Skutkami mogą być także wzrost bezrobocia, rozszerzenie szarej strefy oraz wzrost cen” – mówi serwisowi infoWire.pl Marcin Nowacki ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
MPiPS szacuje, że zmiana w oskładkowaniu umów-zleceń zwiększy roczne wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o 350 mln zł. Podobne rozwiązania przewiduje się w odniesieniu do umów o dzieło.