Niewielu właścicieli mieszkań lub domu wie, że może zabezpieczyć się przed niesolidnymi lokatorami, zawierając umowę najmu okazjonalnego.
Umowa ta pozwala uniknąć długiego procesu sądowego, gdy lokator nie płaci czynszu i nie chce się wyprowadzić z mieszkania po zakończeniu okresu najmu. Rozwiązanie to jest jednak rzadko stosowane, a część agencji nieruchomości nie informuje o nim swoich klientów.
Najem okazjonalny różni się od umowy najmu „zwykłego” tym, że najemcy składają dodatkowo oświadczenie przed notariuszem o poddaniu się egzekucji na wypadek, gdyby po zakończeniu umowy nie chcieli opuścić mieszkania.
W oświadczeniu tym najemcy wskazują osobę trzecią, do której się wyprowadzą po zakończeniu umowy najmu. Potrzebna jest także zgoda tej osoby. W przypadku, gdy najemca nie chce opuścić mieszkania, komornik „wyprowadza” go pod adres osoby trzeciej, wskazany w oświadczeniu notarialnym, bez konieczności długiego procesu o eksmisję.
Wielu właścicieli mieszkań nie wie o tym, że w taki sposób może oszczędzić czas, pieniądze i nerwy. O takim rozwiązaniu rzadko informują swoich klientów agencje nieruchomości.
– Z naszych danych wynika, że tego typu oświadczeń przed notariuszem o poddaniu się egzekucji w zakresie wydania lokalu nie zawiera się dużo – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Leszek Zabielski, przewodniczący Rady Naukowej z Fundacji Centrum Naukowe Notariatu. – Jest to spowodowane obawą właścicieli mieszkań, że nie poradzą sobie z procedurą najmu okazjonalnego, dlatego też zawierają „zwykłe” umowy najmu.
Największą przeszkodą w zawieraniu umów najmu okazjonalnego jest konieczność wskazania osoby (osób), do których lokator wyprowadzi się po zakończeniu umowy.
– „Zwykła” umowa najmu jest umową dwupodmiotową: podmiot w postaci wynajmującego i podmiot w postaci najemcy. W przypadku najmu okazjonalnego obowiązkowe jest wejście osoby trzeciej, która wyraża zgodę na wyeksmitowanie niesolidnego najemcy do lokalu trzeciego – mówi Zabielski. –Problemów nie ma, kiedy tą osobą trzecią jest ktoś bliski dla najemcy, czyli np. rodzice. Jeżeli zaś najemca nie ma nikogo bliskiego, musi prosić osobę obcą.