Sprzęt AGD samodzielnie zamawiający zakupy spożywcze to stały element większości domów przyszłości przedstawianych w filmach science fiction. Jednak poza inteligentną lodówką, do realizacji tej wizji konieczny jest jeszcze jeden element… internetowy e-market.
O tym, czy Polacy zaczną masowo kupować żywność w sieci zdecyduje sprawność działania e-sklepów. Sprawdzili ją eksperci z e-nnovation Programme Committee.
Internetowe sklepy spożywcze już nikogo nie dziwią. Nadal jednak pełnią rolę wisienki na torcie rynku zakupów spożywczych. Ich udział w sprzedaży ogółem wynosi jedynie 0,1-0,2 proc. W perspektywie 5-6 lat rynek ma wzrosnąć do 1,5 proc. – pokazują badania PMR – i być warty nawet 1,5 mld zł rocznie.
Szansę na rozwój zwiastują statystyki z Europy i ruchy na rodzimym rynku. W Wielkiej Brytanii sprzedaż artykułów spożywczych online to już 4 proc. całości. Poza tym obroty tego sektora rosną o 26 proc. rocznie – wynika z raportu Nielsen „Online Grocery Shopping”.
Tymczasem w Polsce e-sklepy uruchamiają kolejni potentaci handlu tradycyjnego – np. Tesco. Chwilowa moda, czy zwiastun wielkich zmian?
– Wkraczanie wielkich firm handlowych do internetu to obecnie jedno z najciekawszych zjawisk na rynku e-handlu. W Polsce dobrze widoczne szczególnie na przykładzie supermarketów – mówi Marcin Majchrzak z E-nnovation Programme Committee, jeden z autorów raportu.
W przypadku e-marketów przeszkodą w rozwoju są na pewno obawy potencjalnych klientów. Dane MillwardBrown SMG/KRC pokazują, że aż 64 proc. badanych obawia się o jakość produktów spożywczych zamówionych w internecie.
– Dlatego postanowiliśmy zbadać jak jest w rzeczywistości. Sprawdziliśmy działania 14 sklepów działających w kilku polskich miastach. Były to zarówno e-markety znanych marek operujące w metropoliach, jak i te mniejsze – działające lokalnie. Prześwietliliśmy oferty, strony internetowe oraz dokonaliśmy kontrolnego zakupu – dodaje Majchrzak.
Wyniki pokazują, że lęk związany z jakością jest bezpodstawny. Produkty niczym nie różnią się od tych kupowanych tradycyjnie. Wysoką jakość zapewnia m.in. odpowiednie pakowanie produktów na czas dostawy. W niektórych e-marketach bez obaw można nabyć nawet świeżą rybę, mrożonki lub wędliny.
Największą przeszkodą w popularyzacji tego typu usług jest ograniczony dostęp do e-sklepów. Zakupy spożywcze online bez ograniczeń mogą zrobić mieszkańcy stolicy i kilku największych miast.
Osoby mieszkające w mniejszych miejscowościach skazane są co najwyżej na jeden sklep lub nie mają takiej możliwości w ogóle. Warto jednak podkreślić, że rynek zmienia się bardzo dynamicznie. Z każdym tygodniem zwiększa się liczba e-marketów i miast, w których działają.