Firma, która chce zwolnić ponad 50 osób, jest ustawowo zobowiązana do zorganizowania odchodzącym osobom programu pomocowego. Jednak nie tylko w wypadku zwolnień grupowych i nie tylko w dużych firmach warto stosować outplacement, czyli zwolnienia kontrolowane.
Firmy, które chcą dbać o wizerunek dobrego pracodawcy, przykładają dużą wagę do tego, w jaki sposób żegnają się z odchodzącymi pracownikami. Udzielanie im pomocy, choć może być kosztowne, wpływa na wrażenie, jakie firma po sobie zostawia.
UWAGA! Pozostawieni sami sobie pracownicy mogą stosować czarny PR wobec pracodawcy, który ich zwolnił. Outplacement zmniejsza to ryzyko, ponieważ wskazuje na troskę i odpowiedzialność przedsiębiorstwa w stosunku do ludzi, którzy w wielu przypadkach byli związani z firmą przez wiele lat.
Jeśli zwalnianych jest co najmniej kilka osób, a przyczyną zwolnienia nie jest źle wykonywana praca, ale np. redukcja etatów, warto zaproponować odchodzącym coś więcej niż „do widzenia”. I wcale nie chodzi tylko o pieniądze.
Owszem, outplacement może obejmować odprawy. Jego istotę stanowi jednak pomoc w odnalezieniu się na rynku pracy.
Pomoc ta może obejmować:
– doradztwo psychologiczne
– pomoc w szukaniu nowego miejsca pracy
– ustalenie nowej ścieżki rozwoju zawodowego
– organizację lub finansowanie szkoleń, kursów doszkalających
– pomoc w rozpoczęciu własnej działalności gospodarczej
– pomoc w przeprowadzce do nowego miejsca zamieszkania.